Wróciłam z pracy o 1:30.
Jak to w środku tygodnia, w klubie było spokojnie. Choć i tak nie rozumiem skąd Ci wszyscy ludzie mają czas tak tam siedzieć pół nocy.
M mnie odwiózł, choć mam dosłownie dwa kroki, ale co się będę szwendała (en?/ę) po nocy;]
Zaprosiłam go i jego kolegę dziś wieczorem do nas, bo oboje pracujemy dziś od 11
(kto to tak ustala, że prawie zawsze pracujemy razem?;) więc wieczór mamy wolne.
Pytanie:
-co mam przygotować na tę okoliczność?
Chciałabym jakąś lekką kolację, ale kurcze, nie wiem.
Moja M jeszcze nic nie wie, bo jak wróciłam to spała, a teraz jej nie ma.
Ja też zaliczyłam rano bieganie 30minut.
Na wadze od wczoraj 0,1mniej;] ale dobrze, że przynajmniej spada;]
Jeszcze nic nie jadłam, bo nie mogę się zdecydować co wszamać;p
Muszę się zbierać powoli, bo nie długo do pracy...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.