Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co by tu i jak...


No wreszcie na mikołaja mamy śnieżek. Mój Misio był oczarowany śniegiem. W sumie przeciez nie pamięta z zeszłego roku ile wtedy było śniegu, bo za mały był. Myślę, że za rok śnieg również będzie dl a Niego nowością

Chwilowo u mnie spokojnie. Znaczy bez kompulsów, chociaż o 22.30 byłam tak głodna że zjadłam jajecznice z białek i cebyli ( zostały mi białka z kruchych ciastek młodego). Potem żołąd mnie całą noc bolał, ale i tak usnęłam szczęśliwa, bo nie byłam głodna

Dziś za to rano nie byłam w stanie nic zjeść. Wiem że to niedobrze, ale nic nie poradzę. Poza tym jakoś leń mnie dopadł i nawet nie miałam ochoty nic sobie robić.

Menu na dziś:

Śniadanie:
Duża kawa Inka z mlekiem i słodzikiem ( mleko niestety było 2%)

II Sniadanie:

to samo co na I sniadanie

Obiad:
Gotowana kapusta włoska i filet łososia na parze

Podwieczorek:
sok z marchwi

Kolacja
jajecznica z pieczarkami i cebula ( bez tluszczu)


Oto co nam wolno przy dietkach bialkowych  Ale ja się wyłamuję
  • Bobolina

    Bobolina

    6 grudnia 2011, 22:18

    masz snieg? u mnie deszcz pada;/ fajnie ze malemu podoba sie snieg, tez jak bylam mala sie nim cieszylam ;D bialko na kolacje to jeszcze nie tak zle ale ogolnie jedzenie na noc jest niedobre, zreszta sama wiesz:P

  • Impression

    Impression

    6 grudnia 2011, 15:41

    No dziś miałam taki smieszny dzien, Jakos mnie scisnelo...

  • jovita28

    jovita28

    6 grudnia 2011, 11:50

    Jest u ciebie snieg ? super . Niestety u nas tylko popruszyło z rana , ale nic nie lezy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.