Dzisiaj 2 tygodnie,jak zaczęłam. Rower zaliczony, dzisiaj w lesie i chyba bardziej się zmęczyłam niz na stacjonarnym. Rower daje wolność i można poukładać myśli. Poza tym bardzo dużo ludzi biega.Ja jestem za ciężka na bieganie,ale zazdroszczę tym co biegają. We wrześniu pójde na aquaaerobic-też super. Wiele osób tu na vitalii mnie motywuje swoim zapałem i oby tak dalej;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
7 sierpnia 2016, 13:26zejdziesz do dwucyfrowki i powoli za marsze sie zabierzesz pozniej marszo-biegi ;-) narazie rower jest najbezpieczniejszy.Powodzonka
Ebek79
7 sierpnia 2016, 10:47Rower w lesie? Ostatnio próbowałam ale większość trasy musiałam go prowadzić:) No, ale co się dziwić, jak były duże górki, a sierota wybrała się z rowerem miejskim:) Aquaaerobik świetna sprawa. Będziesz biegać i Ty:) I będziesz super lekka:)