Jakiś słaby dzień dziś.
Patrze na siebie i czuję się taka bleee...tu coś wystaje, tu tłuszcz się wylewa. Porażka. Czemu ja się tak zapuścilam.
Chcę być totalnie zdrowa i wysportowana. Wiem, że to się nie wydarzy z dnia na dzień. Wiem, że wiele potów i ćwiczeń jeszcze przede mną. Wiem, że muszę być silna.
Dziś po prostu mam krysys.
Nie chcemy, by jedzenie mną rządziło.
Jutro postaram się wstać prawą nogą i na nowo złapać pozytywny vibe
Frezja_
14 kwietnia 2025, 14:09Obyś dziś już miała lepszy dzień. Przesyłam pozytywną energię! Taki kryzys to stały element naszego zdrowienia - trzeba go przyjąć, zaopiekować się, a później iść dalej :) Dasz radę, jeszcze będzie piękniej. ❤
Ewela2210
13 kwietnia 2025, 20:34Hej ja mam podobnie ... Dzisiaj po prostu pozwalam sobie na kryzys bo wiem że jestem tylko człowiekiem ograniczonym w ciele i dzisiaj sobie poleże bez wyrzutów nie muszę być silna ... Powodzenia
LunaVibe
13 kwietnia 2025, 20:37Właśnie ja od razu mam wyrzuty sumienia u moje samopoczucie leci na pysk. Potrzebuje takiego myślenia jak ty:)
NofatZones
13 kwietnia 2025, 17:15Mam podobnie z tym wystawaniem i wylewaniem się tłuszczyku 🙂
LunaVibe
13 kwietnia 2025, 18:11Oby z tygodnia na tydzień było go coraz mniej