No heej ;)
Dieta idzie dobrze oprócz dzisiejszej Fruvity (serek z dżemorem, ale 150kcal bodajże),
do tego straaaasznie mi się dobrze biegło dzisiaj, jak nigdy, ale przy 4 kilometrze mnie brzuch rozbolał, a słowo daję, że dobiłabym przynajmniej do 6km :(
+ eh oto moje pytania na ask.fm z wczoraj
Ile ważysz?
Kobiet nie pyta się o wagę/wiek :)
No dobrze, ale tak w granicach 60-70kg?
FUCK FUCK i jeszcze raz FUCK.
Przecież ważę 55kg :/
Najgorsze że to nie jest hejt, tylko uprzejme pytanie, bo takim hejtem to się bym nie przejmowała. Ale ask to zbyt duża zabawa, bym go usuwała. Przynajmniej mam motywację do walki :3
Menu z dzisiaj:
1) Owsianka
2) Kasza gryczana + 2,5pulpeta (jesteśmy tym co jemy...)
3) 3 razowce z szynką
4) 2 razowce, serek wiejski
I podjadałam fistaszki. Z każdym dniem coraz mniej kcal, jutro już postanowiłam totalnie przejść na HSGD i jazda ;) Bo tak bym nie dała rady, za dużo luzu w ostatnim czasie było, musiałam się przyzwyczaić.
Jaki wspomagacz odchudzania polecacie? Nie chodzi mi o cud herbatki tylko np. błonnik :) A i dodam, że moje fundusze to... tak max 25zł ;)
Onaa1718
13 lutego 2014, 09:27Jedz jajka ;) Nie przejmuj się .. ;)