Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja ja i znowu ja


Dziś nowy dzień było całkiem nie źle:
śniadanie 2naleśniki wysokobiałkowe z powidłami śliwkowymi swojej roboty (czyli bez sztucznych barwników itp.)
IIś pół grahamki z serkiem kanapkowym ze szczypiorkiem
o barszczyk czerwony+ 1mały kawałek ryby
Jak na razie nie ćwiczyłam ale i tak mam dobry sport w domu sprzątanie gotowanie itd.....
Już czuję że wieczór będzie super a moje postanowienia nie wypalą bo od dziś mam zjazd rodzinny na cały weekend. Obżarstwo na całego. help
  • Ca.Blanca

    Ca.Blanca

    6 października 2013, 11:56

    hehe, no tak. Zloty rodzinne wcale nie ułatwiają sprawy, ale jest to dobra okazja żeby ćwiczyć siłę woli ;) powodzenia!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.