Dzień dobry!
Dzisiaj mam taki okropny dzień w pracy że masakra jakaś
ciągle coś źle, poprawiam, naprawiam a wszyscy i tak zwalają na mnie
chciałabym wrócić do czasów urlopu macierzyńskiego
i posiedzieć na spokojnie z maluchem
bo w ostatnim czasie nawet nie mam czasu dla niego
przez co czuje się taka hmm.....obca dla niego
Tym bardziej, że mam wrażenie że to moja mama
chce zastąpić mu mamę
przez co ja w ogóle pogrążam się w żalu
Może to tylko moja wyobraźnia, podsuwa mi takie głupie myśli
Ze spraw innych
to mam oczywiście problemy z siecią telefoniczną
no bo jak baba (czyt. ja) nie miała problemów to sobie je na własne życzenie znalazła
mianowicie w październiku zmieniłam numer i podpisałam umowę
okazało się że owy numer miała Pani która jest wiecznym dłużnikiem
więc zaczęły się telefony, sms
mało tego Pani ta ciągle posługuje się moim numerem i podaje jako numer kontaktowy w nowych umowach kredytowych
Byliśmy w sieci ci nie widzą żadnego swojego błędu
Policja nic nie może zrobić
więc jestem w czarnej d..pie
i muszę rozważyć zmianę numeru,
co jest dla mnie ostatecznością, bo już tyle ludzi go ma
Moje wczorajsze II śniadanie:
bułka ziarnista, łosoś w sosie pomidorowym z puszki, pomidor, ogórek małosolny
Obiad: pierś z kurczaka, ryż i pomidory z sosem tzatziki
reszty zdjęć nie mam bo przecież nie będę fotografować bagietki czosnkowej, truskawek czy jogurtu naturalnego z owocami bo chłop pomyśli że coś z moją głową nie halo
ale reasumując wczoraj wpadło 2300 kcal
czyli w sumie ani za dużo ani za mało
Miłego dnia
theSnorkMaiden
8 czerwca 2017, 00:19Jaka masakra z tym telefonem!!! A co do dziecka...niestety tez niemam czasu dla swojego i bardzo baaaardzo mi z tym zle
NowaJaPoPorodzie25
7 czerwca 2017, 15:06Najgorsze chyba w tym wychowywaniu jest to jeśli macie z mamą zupełnie odmienne wizję na dziecko...wtedy tworzą nie kłopoty i niepotrzebne spięcia. .. ja mam jeszcze 5 mies z Maluchem ale już się boję na myśl że w grudniu wrócę do pracy ponieważ JA swoje a DZIADKI swoje...
MamaDominikaa
7 czerwca 2017, 22:23Niestety poglady moje i mojej mamy tez sie stanowczo rozmijaja i w dodatku nie moge nic powiedziec bo od razu slysze jak ci nie pasuje to nie musze go pilnowac. Wiec jestem postawiona pod murem i musze cicho byc na razie :-\
NowaJaPoPorodzie25
8 czerwca 2017, 05:07Oj to faktycznie nieciekawie. .. obawiam się że u mnie może być niestety podobnie :(
MamaDominikaa
8 czerwca 2017, 08:26Niby zasady były ugadane wcześniej a mimo to czasami czuje się jak siostra małego a nie jak mama. Bo babcia przejmuje "dowodzenie nad nim" :(
NowaJaPoPorodzie25
8 czerwca 2017, 09:05Współczuję. ..ale i doskonale Ciebie rozumiem. .
Skarlet24
7 czerwca 2017, 13:48Moimi dziećmi też zajmowała się mama i na początku, kiedy wróciłam do pracy było mi tak samo ciężko. Porozmawiaj z mamą o tym co Cię boli i jak się czujesz- nie zaszkodzi, a może pomoże? Głowa do góry!!! I pamiętaj, dla malucha nigdy przecież nie będziesz obca :) Babcia jest od świetnej zabawy i rozpieszczania, Ty od wychowania, ale gdy dziecko ma problem, jest mu smutno albo się skaleczy, to będziesz pierwszą osobą do której przybiegnie :) bo to Ty jesteś matką, zawsze nią będziesz i więź między wami zawsze będzie najsilniejsza :)
.Wiecznie.Gruba.
7 czerwca 2017, 13:47Ah no właśnie tak to teraz jest ; ( trzeba wracać do pracy a dziecko wychowują dziadkowie lub żłobek. Ja syna zostawiłam jak miał rok. Musiałam wracać do pracy bo mamy kredyt :( gdyby nie to m pewno siedzialabym z nim do 3 lat.
VITALIJKA1986
7 czerwca 2017, 15:50Takie czasy niestety.........Tez to przerabialam:(
MamaDominikaa
7 czerwca 2017, 22:25Ja w sumie sama chcialam wrocic bo zaoferowano mi etat dwa staowiska wyzej niz przed ciaza, a ze na glowie mamy budowe to wybor byl oczywisty...