mmonni
kobieta, 37 lat
Kraków
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 51 :)
17 grudnia 2011
Dziewczyny, dziękuję za pocieszenie
Zapominam o ostatnim ważeniu, będę dalej robić swoje ![]()
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych - rano zakupy, a po południu przedświąteczne przygotowania
przystroiłam okna i lustro w przedpokoju śnieżynkami ze sztucznego śniegu - nie ma prawdziwego, to trzeba jakoś sobie radzić, żeby stworzyć odpowiednią atmosferę
i rozłożyłam choinkę - zajęło mi to mnóstwo czasu - choinka bardzo duża, a każda gałązka musi być ułożona idealnie
ale na razie jej nie ubieram, czekam do Wigilii ![]()
Z dietą ok, ale mi ciężko przeżyć, że nie mogę się do woli zajadać moimi ukochanymi cytrusami
A teraz takie dobre
Nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń! Dzisiaj tylko 15 min na stepperze i jakieśtam ćwiczonka na uda i pośladki. Jakby się uprzeć to można też dodać dźwiganie siat z zakupami na 3 piętro (w zasadzie tak jakby 4., bo z garażu podziemnego
) i wchodzenie na krzesło niezliczoną ilość razy, żeby poprawić gałązki choinki
Ale to baaaardzo naciągane ![]()
Musze się w końcu porządnie zmotywować
Aale wieje
z jakiegoś powodu boję się wiatru, więc teraz panikuję ![]()
Moniska1995
17 grudnia 2011, 00:12Boisz się , że wiatr Cię kiedyś zdmuchnie;d? ja czasem mam takie uczucie