Hej hej!
Nie byłam tu od ponad pół roku, dziś mnie tknęło żeby do Was wrócić.
Minęło pół roku i co się zmieniło? Nic. A czas upłynął. Ugh.
Zmieniam taktykę dodawania wpisów, myślę że łatwiej będzie gdy będę pisała krótko i na temat zamiast bezsensownych poematów. Od dziś konkrety.
Bezproduktywna sobota, program "Ekstra Figura" za mną, ale coś słabo się po tym poczułam. Muszę złapać się za coś lżejszego. CO DZIWNE? Po treningu rozpłakałam się. Nie ze szczęścia, nie tym razem: pomyślałam że po co to robię skoro i tak zaraz to zaniecham! Ta myśl mnie do Was przywiała. Okej, miały być konkrety.
ZACZYNAM OD NOWA:
Wymiary: * szyja: 33cm
* klatka piersiowa: 95cm
* talia: 73cm
*brzuch: 93cm
* biodra ok.: 98cm
Czy któraś z Was ma podobne?
Tym razem nie będę się ważyła.
Jedzonko:
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek, dwie kronki razowego z serkiem łososiowym i mixem sałat, herbata, kawa z mlekiem
II śniadanie: smoothie z dwóch bananów, kiwi, pomarańczy i mleka.
obiad: pierś z kurczaka, kuskus, sałata z marchewką, herbata zielona
kolacja: dwie kromki razowego z serkiem, zielona herbata
Gdzieś w międzyczasie wskoczył banan. Nie jem słodyczy, nie słodzę a i tak wyglądam jak wyglądam. O co chodzi że przez tyle lat nie mogę schudnąć! Czekam na zmiany.
Pozdrawiam Wojowniczki