Rano wpadłam na pomysł, że upichcę rodzince placki ziemniaczane byli zadowoleni mam nadzieje, że moje odchudzanie bardzo na tym nie ucierpiało bo jednak trochę to tłuste było mimo że odcisnęłam na papierowym ręczniku placuszki. Zjadłam też kawałek ciasta na podwieczorek i chyba zaspokoiłam swoje słodyczowe zachcianki na kolejny tydzień to tyle z weekendowych odstępstw od diety Jutro chyba się zważę choć może nie być dobrze jak to przed okresem bywa jednak zaryzykuje i sprawdzę co i jak.
Menu:
Śniadanie: pół makreli wędzonej, 2 kromki grahama z masłem, kawa zbożowa ze śmietanką
2 śniadanie: 2 tekturki chrupkiego z sałatą, wędliną i pomidorem
Obiad: placki ziemniaczane z sosem czosnkowym na jogurcie greckim
Podwieczorek: kawałek ciasta
Kolacja: fasolka szparagowa, jajko sadzone, sałata w jogurcie naturalnym
Aktywność:
Spacer 40min
Śniadanie: pół makreli wędzonej, 2 kromki grahama z masłem, kawa zbożowa ze śmietanką
2 śniadanie: 2 tekturki chrupkiego z sałatą, wędliną i pomidorem
Obiad: placki ziemniaczane z sosem czosnkowym na jogurcie greckim
Podwieczorek: kawałek ciasta
Kolacja: fasolka szparagowa, jajko sadzone, sałata w jogurcie naturalnym
Aktywność:
Spacer 40min
montignaczka
28 października 2013, 09:252 razy 2kg :)
montignaczka
28 października 2013, 08:38mój ulubiony trening :)
angelisia69
28 października 2013, 04:47hehe ja w sobote placki malemu smazylam ;-) ale sie nie podkusilam za tluste,sama sobie robie raz na jakis czas pieczone bez tluszczu.A makrelka mniam,ale nigdy bym nie wytrzymala zjesc tylko pol,zawsze cala na raz ;-)
ewela22.ewelina
27 października 2013, 22:30fajne menu;D
MentalnaBlondynka
27 października 2013, 21:44Ja uwielbiam placki ziemniaczane ale odkad chce schdnac zamienilam je na placki z cukinii uwielbiam są przepyszne ;)