Energia powinna poszybować w górę 😁
Nowy tydzień, nowe szanse na nową sylwetkę, na optymizm, na cele i na rozruszanie tej stagnacji...
Wczoraj zmusiłam się do treningu i dziś z rana niespodzianka-spadek wagi. Ucieszyło mnie to 🙂
Jednak jest to motywacja.
Jutro koniec zwolnienia. Biorę się do pracy. Nie wiem jak ogarnę posiłki...pakowanie moich boxów nieco mnie przeraża 😂😂😂
Tymczasem jeszcze wczoraj było tak 🙂
Myślę, że przyrządzanie potraw może być fajną przygodą. Jeśli tylko mamy czas i odpowiednie produkty 💚
Lubię wiedzieć, że zjadam coś co odżywia a nie tylko zamula żołądek . A jak już wspominałam czasem jak czegoś skosztuję, to mam wątpliwości z jakiego plastiku to warzywo zrobione i czym skropione...fuj!
Ja już chcę wiosnę...ze świeżym koperkiem
🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂🙂