Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chudnięcie w ogrudku


:)

jestem z siębie zadowolona,właśnie wruciłam z kopania w ogrudku!super.spaliłam pewnie krówkę kturą wcześniej zjadłam....trwało to  1 godzine.teraz mam czyste sumienie.nie przybrałam na wadze....zaraz idę na obiad,aaaa.będe jadła w szklankach! to moja wyznaczona przeze mnie porcja .od 4 dni tak jem TAK obiady!;)muszę tego pilnować ...zupa ,dokładnie (sama woda z zupy)w jednej szklance,w drugiej pokrojony na malutkie kawałki kotlet,kasza, surówka.możecie z tym sprubować!!!:Djeśli na talerzu zostanie coś a szklanka jest pełna,poprostu (WYRZUCAM!lub ODDAJE!)

  • sekrett

    sekrett

    18 kwietnia 2015, 12:33

    Zazdroszczę tego ogródka. Jak mam nerwa albo staram się oderwać od myślenia o jedzeniu to chętnie bym sobie coś w takim ogródku porobiła :) Ciekawa metoda chudnięcia, działa?

    • roksana01

      roksana01

      18 kwietnia 2015, 14:53

      Znaczy wiesz,gdyby on był muj to pewnie bym schudła bo codziennie bym w nim coś robiła.ale to ogródek koleżanki, która poprostu poprosiła bym pomogła jej.dlatego widać na moim zdjęciu, wciąź jestem otyła... Szkoda.Smutno mi z tego powodu.powoli tracę nadzieje

  • roksana01

    roksana01

    17 kwietnia 2015, 14:39

    Mam 23 lata,ale w szkole miałam problemy z ortografią.tak więc teraz dużo osób mi to musi...jak u ciebie z ogródkiem?też pracujesz? Ja z koleżanką sadziliśmy fasolę ozdobną,słoneczniki,tulipany,

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.