Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już po weekendzie :-(


Hej,
wczoraj wróciłam z cudownego Krakowa. Wypoczęłam wspaniale. Naładowałam akumulatory. Jestem bardzo zadowolona.
Jeżeli chodzi o dietę, to jej nie trzymałam. Natomiast ruchu bardzo dużo. Kraków zwiedzany na piechotę.

Menu sobotnie (wszystko spisałam )
śniadanie: sałatka (1 mała łyżka)+ kanapka z żółtym serem, pomidorem i ogórkiem+ kawa z mlekiem

na pięknym rynku w Krakowie w Coffee Heaven przepyszne duże Latte.

Obiad: 2 kartofle, kotlet schabowy, trochę fasolki szparagowej (i tu właśnie mam największe wyrzuty sumienia, nocowałam u mojej Kuzynki, która przygotowywała dla nas obiad, więc nie wypadało odmówić. Ja generalnie nie jadam smażonych mięs i dlatego jest mi strasznie ciężko to strawić).

Po obiedzie kawka z mlekiem+ mały kawałek babki

Wypad na krakowski rynek i tam duże piwo, ale żadnych przekąsek. 
Wybroniłam się od zjedzenia dużego ciacha z kremem także jest sukces, uznałam, że kawa mi wystarczy.

Niedziela:
śniadanie: 1 łyżka sałatki+ kanapka z serem i wędliną+ kabanos+ kawa z mlekiem

w kolejnej pięknej krakowskiej knajpce pyszna kawa mrożona

potem obwarzanka+ szklanka coli

Obiad: 2 kartofle kotlet drobiowy, kalafior

kawałek babki+ 3 ptasie mleczka+ kawa z mlekiem

w drodze do domu :1 paluszek batonika TWIX

obwarzanka, piwo

2 kawałki sernika, a

a potem poszłam spać.

A dzisiaj mam wielkie wyrzuty sumienia i 1 kilogram więcej na wadze.

  • kompulsywne.jedzenie

    kompulsywne.jedzenie

    22 lipca 2013, 13:09

    Podczas takich wyjazdów, można sobie pozwolić na nietrzymanie diety :) Nigdy nie byłam w Krakowie, a bardzo bym chciała go zobaczyć!

  • ju.lia

    ju.lia

    22 lipca 2013, 09:15

    wrócisz do zdrowego jedzenia i zaraz waga wróci do normy, zobaczysz :)

  • chubbyann

    chubbyann

    22 lipca 2013, 09:05

    Nie przejmuj się, ten kilogram zaraz zgubisz. Grunt, że weekend się udał.

  • WeFinishIt

    WeFinishIt

    22 lipca 2013, 08:12

    glowa do góry najlepiej nie zaczynać słodkiego, ja bynajmniej mam że jak zjem kawalątek potem leciii 1, 2.... 55 .. 100 ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.