Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wpadam do domu,


biegam na wykłady, na aerobik i basen, w ogrodzie haruję.... a waga w górę ! Już chciałam się chwalić osiągnięciem zamierzonego celu, ale ciągle jestem głodna i zjadam wszystko, co mi w rękę wpadnie, jak odkurzacz :-))) A teraz jeszcze Dzień  Dziecka i moje jedno dziecko przyjedzie i zrobimy grilla i kiełbaski nad ogniskiem i nie będzie się czym chwalić. Chyba jednak rower jest najlepszy, ale w watahach meszek nie wyobrażam sobie jazdy, a meszki u nas są wszędzie, nic na nie nie pomaga...
Udanego weekendu dla wszystkich trzymających się wyznaczonej diety !!!
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    31 maja 2008, 11:54

    ach, ta waga, ciągle płata figle mimo starań!

  • MaryJanee

    MaryJanee

    30 maja 2008, 11:23

    ...też zastój wagi...a nawet przyrost - ale od wczoraj ostro wzięłam się za siebie i mam nadzieję że bedzie ok :) Pozdrawiam ciepło!

  • mikrobik

    mikrobik

    30 maja 2008, 10:52

    Ja stosuję "przepis" Basi, który nie jest trudny jeżeli ja antytalent komputerowy pojęłam o co chodzi. Przepis na wklejanie zdjęć: 1.Otworzyć pamiętnik i zrzucić w dół 2.Otworzyć stronę z żabką https://46.248.187.219/p>

  • Hejho

    Hejho

    30 maja 2008, 00:34

    mam nadzieję, ze weekend będzie miły i dla tych co trochę zaniedbają dietę...myśl eo sobie, bo ostatnio coraz mi trudniej

  • mikrobik

    mikrobik

    29 maja 2008, 22:00

    Haniu ja nie jestem taką zupełnie nieświadomą kobietą. Jestem mikrobiologiem klinicznym i wiem jakie mogą być zagrożenia, a jednocześnie wiem, że żadna ze stosowanych metod diagnostycznych nie jest dokładna, a najlepsza z nich daje jedynie 70% potwierdzonych wyników dodatnich. Do lekarza pójdę w poniedziałek (dziś nie dostałam się). W moim przypadku to i tak nie ma większego znaczenia, bo jeżeli bym się nie myliła (tfu!) to i tak objawy wskazują na formę przewlekłą. Pewność tak naprawdę daje wystąpienie (niestety nie zawsze) charakterystycznego rumienia. Wiem jak wygląda, ale u siebie nigdy go nie widziałam.

  • jbklima

    jbklima

    29 maja 2008, 21:02

    teraz taki sezon grilowania...na szczęście nie przepadam......meszki,komary,kleszcze u nas jest wszystko.....nakupiłam dużo środków,,,smaruję siebie i 2 psy......trochę jednak pomaga....

  • dziejka

    dziejka

    29 maja 2008, 19:16

    ja na grila robię kurze piersi i jem bez chlebka.A waga i tak stoi.Ale Ty masz super spadek wagi gratuluję.

  • nefretete87

    nefretete87

    29 maja 2008, 19:08

    KOBIETO NIE PODDAWAJ SIE!JUZ PRAWIE 20KG ZA TOBA A PRZED TOBA NIEWIELE PONAD KILOGRAM!NIE DAJ SIE!A CO DO GRILLA TO KIELBASKA AZ TAKA KALORYCZNA NIE JEST(DUZO TLUSZCZU SIE WYTOPI)DO TEGO JAKIES WARZYWKA.BEZ CHLEBA I ALKOHOLU I BEDZIE OK! POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.