Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/365


Waga mnie chce wkurzyć 120.50 ehhh

ale co się dziwić jak kortyzol super wysoki 😑 wewnętrznie nie doszłam jeszcze do siebie po ostatnich wydarzeniach...

Wczorajsze wypieki baza z omleta plus mak. Dwie porcje. Dziś śniadanie było z tego plus kawa.

Tu polowa na wierzchu pół skyra waniliowego posypane makiem surowym. Smak biszkopta z makiem z waniliowym kremem. Bardzo słodkie.


Potem zassalo wpadło wczorajszy wypiek na wierzchu z puddingiem czekolada wiśnia pycha. 1/4 porcia ciacha łyżka puddingu. Super kiedyś do pracy na śniadanie.

W planach następnym razem szpinakowe i marchewkowe mieszaniny białkowe. 

za chwilę ob ziemniaki pierś płat na papierze pieczona 240g mizeria 

4 mandarynki 

bulka proteinka i sałatka seler naciowy pierś gyros korniszon słonecznik żurawiną łyżka śmietany ...

i dzień 2 zaliczony będzie...

zbieram wigor na taniec coś nie mogę się zmusić..

  • PACZEK100

    PACZEK100

    2 stycznia 2025, 16:22

    Nie poddawaj się! Fajne te twoje wypieki ale to i tak dalej sporo węglowodanów.

    • PACZEK100

      PACZEK100

      2 stycznia 2025, 18:40

      W sensie nie miałam nic złego na myśli, bardziej to że fajnie tak od czasu do czasu zjesc zdrowsza wersję słodyczy. Ale u ciebie ostatnio sporo tego wpada nawet i dwa razu dziennie. Nie zajadasz aby stresu ?

    • waskaryba

      waskaryba

      2 stycznia 2025, 19:05

      Raczej badam przepisy 🤗

  • anita355

    anita355

    2 stycznia 2025, 15:03

    Nie przejmuj się wagą. Po prostu rób swoje a waga wróci do normy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.