- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 czerwca 2019, 19:59
Nie chce mi się każdemu z osobna pisać, ale dziękuję mimo wszystko za rady. Podobno dieta ma być dla nas, a nie my dla diety. Dla mnie się nie sprawdza jedzenie 100% zdrowo. Dałam sobie 2 tygodnie i nie jestem w stanie jedząc tak utrzymać deficytu kcal, bo rzucam się na słodycze przez to, że jem rzeczy, których nie lubię. Zmieniłam wiele swoich nawyków żywieniowych o czym nie wspomniałam. Moja dieta będzie wyglądała tak i moim zdaniem wcale nie będzie wyglądała tak źle jak myślicie: Jadłabym 2500kcal z 3-4 posiłków dziennie. W każdym posiłku znajdowały by się warzywa lub owoce. Jak warzywa to było by ich sporo. Z nabiału jadła bym jogurty smakowe i serki twarogowe z dobrym składem, ale nie codziennie (nie mam blendera, a wykrojone rzeczy nie smakują mi w tym, bez skrojonych też nie dobre). Mleko 3,2 %. Śmietana od czasu do czasu w pomidorach lub ogórkach. Z produktów zbożowych brązowy ryż (kasz nie lubię, ale kiedyś może spróbuję znowu się przekonać), płatki jakieś zbożowe ale jeszcze nie wiem jakie (owsiane odpadają, może jakieś inne polecacie ? Lubię fitness ale skład fatalny. Jaki rodzaj płatków zbożowych w nich jest ? Wie ktoś ?) , Pieczywo i makarony spróbuję dalej jeść ciemne.Z mięsa i ryb to oczywiście w większości chude. Do smażenia (nie dosłownie )olej rzepakowy bo na razie nie da rady innego kupić. 0 panierek itd... Ziemniaki, nasiona, orzechy, jajka,migdały. Od czasu do czasu strączki. W ograniczonych ilościach słodycze. Na razie będę jadła co 2 dzień niskokaloryczne żeby się odzwyczaić. Fastfoody bardzo rzadko. Parówki z dobrym składem. Szynki z średnim jak zawsze. Do picia tylko woda gazowana, ewentualnie herbata bez cukru.
Dzisiaj już się do tego zastosowałam
Edytowany przez Madzii16 20 czerwca 2019, 21:41
20 czerwca 2019, 09:14
co Ty masz z tym obrażaniem? Odpuśćmy te kwestię bo szkoda czasu, znaczy mi szkoda ;)
Trochę dobrze, a troche jednak nie dobrze. Bo nowe plany muszą miec punkt odniesienia w tym, co było dotąd. Weź zeszyt (albo aplikację), notuj przez parę dni swoje przecietne jedzenie, a potem dokładnie sie temu przyjrzyj i zobacz co należy wykreslić a co dodać, oczywiscie uwgledniając podaz kalorii. Nic w powietrzu, bo tego sie tak po prostu nie robi, i zebys nie była rozczarowana, kiedy Ci nie wyjdzie. Takie planowanie po próznicy bedzie skutkowało brakiem skutków ;), już były doświadczenia w temacie tego jak to ludzie nie jedzą a tyja lub nie chudna, a potem po spisaniu tego wszystkiego byli mocno zaskoczeni, więc nie powielaj błednego schematu, tylko notuj, bo to jest połowa sukcesu.
20 czerwca 2019, 09:18
co Ty masz z tym obrażaniem? Odpuśćmy te kwestię bo szkoda czasu, znaczy mi szkoda ;)Trochę dobrze, a troche jednak nie dobrze. Bo nowe plany muszą miec punkt odniesienia w tym, co było dotąd. Weź zeszyt (albo aplikację), notuj przez parę dni swoje przecietne jedzenie, a potem dokładnie sie temu przyjrzyj i zobacz co należy wykreslić a co dodać, oczywiscie uwgledniając podaz kalorii. Nic w powietrzu, bo tego sie tak po prostu nie robi, i zebys nie była rozczarowana, kiedy Ci nie wyjdzie. Takie planowanie po próznicy bedzie skutkowało brakiem skutków ;), już były doświadczenia w temacie tego jak to ludzie nie jedzą a tyja lub nie chudna, a potem po spisaniu tego wszystkiego byli mocno zaskoczeni, więc nie powielaj błednego schematu, tylko notuj, bo to jest połowa sukcesu.
20 czerwca 2019, 09:29
20 czerwca 2019, 09:43
a na słodycze Was stać? Blender z lidla, czy biedronki kosztuje raptem okRobiłabym sobie takie zdrowe mieszanki, ale nie mam blendera i na razie nas na niego nie stać. Mamy o wiele większe i ważniejsze wydatki. Nie jadłabym codziennie tych smakowych nabiałów. Uff czyli mogę jeść tak jak mi pasuje :D
30 zl. Taki spokojnie Ci wystarczy do owocow typu truskawki. Jesli to za duzy wydatek, to oszczedzaj na slodyczach. W miesiac spokojnie odlozysz.
20 czerwca 2019, 10:02
I weź też pod uwagę że do smaku człowiek się przyzwyczaja. Jakbyś zrezygnowała ze słodyczy i dosładzanych produktów to z czasem taki jogurt naturalny zmiksowany ze świerzymi owocami będzie wydawał się dość słodki. Wiesz, ja też jakbym mogła to bym jadła tylko lody i pizze; brązowe pieczywo i jogurt naturalny to nie są produkty które bym ustawiła na szczycie listy ulubionych rzeczy do jedzenia. Ale świadomie je wybieram bo wiem że to dla mnie lepsze i dzięki temu chudnę i dostarczam swojemu organizmowi to, czego potrzebuje. I z czasem przyzwyczaiłam się do tego razowego chleba i jogurtu. Myślę że najważniejsze to chcieć i się trochę postarać.
A brzuch po razowych produktach być może Cię boli dlatego że jeśli na codzień jesz tylko biały chleb i makaron to nieprzyzwyczajone jelita zostają pobudzone dawką błonnika, co w gruncie rzeczy jest dobre? Może warto spróbować przez trochę dłuższy okres i sprawdzić czy te dolegliwości mijają czy się nasilają?
20 czerwca 2019, 10:33
Przypominasz mi moją znajomą, która odchudza się kilka lat z marnym skutkiem. To mi nie smakuje, z tego nie zrezygnuję, nie mam czasu na przygotowanie posiłków, tego nie mogę, bo boli mnie brzuch, za bardzo lubię słodycze aby z nich zrezygnować, za dużo pracuje aby później jeszcze uprawiać sport. I tak się dziewczyna buja z nadwaga, odchudzając się po swojemu bez efektów i zastanawiając się czemu waga nie leci w dół zamiast usiąść, policzyć ile i co je, co można zmienić, jak wszystko ogarnąć czasowo.
20 czerwca 2019, 11:57
Jesli przedkladasz dziadowskie jedzenie nad zdrowie i urodę to tak, jesteś skazana na tycie do końca życia. Popatrz na Amerykanów (i nie tylko) którzy jedzą to co lubią... 350 kg to nie taka znowu rzadkość. Większość z nich była szczupłymi nastolatkami. Twój wybór. I tylko twój. A nad silna wola się pracuje i teraz jest właśnie początek twojego życia, w którą stronę pójdziesz, tylko sobie będziesz mogła podziękować.
20 czerwca 2019, 11:58
Przypominasz mi moją znajomą, która odchudza się kilka lat z marnym skutkiem. To mi nie smakuje, z tego nie zrezygnuję, nie mam czasu na przygotowanie posiłków, tego nie mogę, bo boli mnie brzuch, za bardzo lubię słodycze aby z nich zrezygnować, za dużo pracuje aby później jeszcze uprawiać sport. I tak się dziewczyna buja z nadwaga, odchudzając się po swojemu bez efektów i zastanawiając się czemu waga nie leci w dół zamiast usiąść, policzyć ile i co je, co można zmienić, jak wszystko ogarnąć czasowo.
Dokładnie
A w temacie postu. Tak. Jesteś skazana na bycie grubasem z takim podejściem jak twoje. Sama się skazalas.
20 czerwca 2019, 12:02
Właśnie pokrojone owoce mi nie smakują w jogurcie naturalnym. Serki wiejskie też mi nie smakują takie doprawione samemu :( Z ograniczeniem myślę, że będzie problem, ale to dam radę zrobić. Dziękuję za rady mimo wszystko :)
Nie smakują ci, bo twoje kubki smakowe są przyzwyczajone do cukru. Zmniejszaj stopniowo jego ilość, a zobaczysz różnicę.
20 czerwca 2019, 12:22
I weź też pod uwagę że do smaku człowiek się przyzwyczaja. Jakbyś zrezygnowała ze słodyczy i dosładzanych produktów to z czasem taki jogurt naturalny zmiksowany ze świerzymi owocami będzie wydawał się dość słodki. Wiesz, ja też jakbym mogła to bym jadła tylko lody i pizze; brązowe pieczywo i jogurt naturalny to nie są produkty które bym ustawiła na szczycie listy ulubionych rzeczy do jedzenia. Ale świadomie je wybieram bo wiem że to dla mnie lepsze i dzięki temu chudnę i dostarczam swojemu organizmowi to, czego potrzebuje. I z czasem przyzwyczaiłam się do tego razowego chleba i jogurtu. Myślę że najważniejsze to chcieć i się trochę postarać.A brzuch po razowych produktach być może Cię boli dlatego że jeśli na codzień jesz tylko biały chleb i makaron to nieprzyzwyczajone jelita zostają pobudzone dawką błonnika, co w gruncie rzeczy jest dobre? Może warto spróbować przez trochę dłuższy okres i sprawdzić czy te dolegliwości mijają czy się nasilają?
wlasnie tez chcaialam napisac, ze nie smakuja ci naturalne rzeczy, bo tak jestes przyzwyczajona do polepszaczy smaku, a co naturalne to dla ciebie bez smaku. niestety trzeba czasu zeby kubki smakowe ci sie przestawily. no i tez trzeba lepszego podejscia do tematu.
przerabialam na sobie, i w sumie nadal przerabiam, bo nadal nie schudlam :D