- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2019, 19:10
Witam,
Jestem tu nowa. Chciałabym prosić o rady.
Nie potrafię wytrwać w diecie. Moją "zgubą" nie są słodycze. Mnie gubi pieczywo oraz makarony z przeróżnymi sosami. Miałam kilka prób odchudzania, ale żadna nie wypaliła. Już nie mam po prostu siły. Moja aktywność fizyczna jest mocno ograniczona ze względu na chorobę stawów.
28 lipca 2019, 08:15
Liandra w samo sedno! Podpisuję się obiema rękami! <3
Ja schudłam już 22 kg (w tym z vitalią 15) i tylko zmiana myślenia pomoże. Trzeba przestać się rozgrzeszać, bo nie miałam czasu, bo coś tam. Wziąć się za siebie, a nie płakać, że jestem za gruba. Tylko tyle i aż tyle
Powodzenia!
28 lipca 2019, 10:32
jak zaczynam jeść to nie znam końca, a jak próbowałam zrezygnować po dwóch miesiącach się złamałam w rodzinnym domu. Generalnie to dla mnie nie przechodzi "w mniejszych ilościach"
Musi. Mniej i rzadziej. Jeśli będziesz wpierniczac torbę makaronu z tłustym sosem to masz pewnie że 2000 kcal. No chyba że na tym jednym posiłku poprzestaniesz. Prawie każdy kocha świeży chlebek, bułeczki i makaron we wszelkiej postaci. Ale na tym polega odchudzanie że odmawiasz sobie tego co ci nie służy. Słodyczy, mącznych potraw, owoców również. Wszystko musi być w diecie ale mniej. Jak nie chcesz tego ogarnąć to daj sobie spokój z odchudzaniem. Trzeba zdać sobie sprawę że jesteśmy na takim etapie ewolucyjnym że chęć powstrzymania się zależy od nas a nie od odruchu.
28 lipca 2019, 11:39
Kup sobie dietę Vitalii. Widzisz ten niebiesko-fioletowy banner na głównej? No to jest 30% zniżki, a licznik ciągle idzie w dół. Diety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Aż temat o tym założyłam, bo nie wierzyłam, że ludzie te diety kupują, ale okazało się, że większość sobie chwali.
28 lipca 2019, 13:00
Może do każdego makaronowego dania rob porcje sałatki/surówki? Są zwykle duże objętościowo, a niskokaloryczne.
11 sierpnia 2019, 02:51
Mam tak samo. Nie kupuje makaronu ani pieczywa i mam spokoj. Nie mam w domu to nie jem :P
11 sierpnia 2019, 10:00
A może "makaron" z cukinii? Dużo mniej kcal, a i lepsze macro ma. Do tego można dołożyć więcej sosu czy zrobić bardziej kaloryczny (nie zapominajmy że tłuszcze są bardzo ważne).
Mi samej dużo wygodniej jest jeść mniejszą, a bardziej kaloryczną ilość posiłków. Zamiast tych nieszczęsnych 5, wolę 3 czy 2. Może to też jest jakiś pomysł. Zamiast podwieczorku zjeść po prostu większy obiad? :)
11 sierpnia 2019, 21:23
W pierwszej kolejności przyjrzałabym się czy twoja dieta redukcyjna jest odpowiednio zbilansowana, zdrowa i przemyślana. Jeśli to nie są kompulsywne napady, a jedynie brakuje Ci tegp uczucia sytości to polecam zupy :)
To naprawde super opcja na posiłek, który jest baardzo objętościowy, ma mało kalorii, zawiera wartościowe produkty i da się go w nieskończoność modyfikować pod swoje smaki.
Można wrzucić wszystko co jest pod ręką. Od sezonowych warzyw, chudego mięsa, ziemniaków, różnego rodzaju kasz, ryżu, po przeciery pomidorowe, kapustę kiszoną i tak w nieskończoność.
Nie ma opcji, żeby się tym znudzić i nie czuć mega zasycenia po takim posiłku. Zawsze mnie to ratuje przed obżarstwem.