Temat: premie dla szczupłych

Mysle, ze to dyskryminacja jesli nie ma uzasadnienia dot. efektywnosci w zwiazku z wykonywana praca.

Akurat Meksyk znajduje się w czołówce najbardziej otyłych krajów na świecie więc taki pomysł mnie nie dziwi. I na dobrą sprawę premie mogą przynieść porządny rezultat, bo nic tak nie motywuje jak pieniądze.

Jestem na na nie. Równie dobrze mogłyby być premie dla blondynek albo dla rowerzystów. Prosta droga do dyskryminacji.

Pytanie czy taki krok faktycznie zachęci osoby z nadwagą do zdrowego zgubienia kilogramów.

No i druga kwestia...prawidłowe BMI wcale nie jest równoznaczne z tym, że pracownik dba o zdrowy styl życia. 

Pomysł z d*py. Myślę, że lepiej byłoby tę kasę przeznaczyć na jakieś benefity, zniżki na basen/siłownie albo szkolenie z trenerem/dietetykiem dla całego zespołu.

Co? ;p dziwny pomysł. Czekam na premie dla wysokich i czarnowłosych. Nie wierzę, że takie coś kogokolwiek zmotywuje. Raczej przyczyni się do powstania jeszcze większych podziałów między pracownikami.

No tak, wnosze, ze piszesz z doswiadczenia i bylas w Meksyku! 

Mi się pomysł podoba. Mnie by to zmotywowało.

I po co ta ironia? Podałam opcję, która w moim odczuciu jest bardziej neutralna (czyt. omija ryzyko stygmatyzacji osób otyłych). Fakt, nie wnikam w uwarunkowania społeczno-ekonomiczne Meksyku, bo akurat w tej kwestii nie mam rozeznania. Mam nadzieję, że to mnie nie dyskwalifikuje w tym wątku. ;d

Dosyć dziwaczne ale możliwe że będzie jakąś motywacją do walki z nadwagą. A czy to dyskryminacja? Oj nie popadajmy w histerię..na dodatek w momencie kiedy same spokojnie sobie żyjemy w kraju gdzie połowa ludności jest dyskryminowana na codzień ze wzgl. na płeć(bo kobiety statystycznie dostają niższą pensję od mężczyzny na tym samym stanowisku i z tym samym wykształceniem)