- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2019, 11:25
Witam wszystkich!Od lat tu nie zagladalam ale stwierdzilam ze pora aby sie poradzic. Otoz w ostatnim czasie przytylo mi sie ok 8kg w niecaly rok. Pol roku temu zmienilam prace na typowo biurowa, wiec mysle ze mialo to duzy wplywa na moja wage.staram sie duzo chodzic, kupilam maszyne do wioslawania ale zbytniej roznicy nie widze. Chyba najwiekszym problemem jest to co jem, moze za duzo?Sama nie wiem juz co robic, tarczyca ok, cholesterol w normie. Najgorsze sa te boczki, bo przez to spodnie robia sie za male
15 sierpnia 2019, 11:51
Piszesz że problemem jest to co i ile jesz po czym nie piszesz jak wygląda Twój jadłospis,mamy wróżyć ?
15 sierpnia 2019, 12:03
jesli przed praca w biurze bylas bardziej aktywna a teraz nadal jesz tyle samo, albo moze i wiecej bo nuda sprawia ze lubimy podjadac (ja tam mam, plus u mnie w biurze ludzie zawsze cos slodkiego doniosa) to znaczy, ze masz nadwyzke kaloryczna. pora sie przyjrzec temy co i ile jesz.
15 sierpnia 2019, 12:08
moje typowe sniadanie to czarna kawa do tego na pewno banan i serek wiejski lub jogurt, czasem owsianka. Drugie sniadanie to zazwyczaj kanapka z szynka i pomidorem. Na obiad jem czasem salatki makaronowe na zimno lub znowu nudna kanapke. Na przekaske jakis owoc lub humous z marchewka. Kolacje jadam oklo godziny 19.30 jak juz jestem w domu, bardzo czesto jest to losos z ryzem i salatka lub kurczak albo wolowina. Kolacje sa bardzo urozmaicone niestety nie mam mozliwosci jedzienia cieplego domowego posilku w biurze gdyz nie ma mikrofali. To by bylo chyba na tyle.
15 sierpnia 2019, 12:09
.
Edytowany przez 15 sierpnia 2019, 12:09
15 sierpnia 2019, 12:10
Akurat u mnie w biurze sa tylko 3 osoby (lacznie ze mna), wiec nuda i jeszcze raz nuda. Tak, wczesniej bylam bardziej aktywna, caly dzien na nogach, raz tu raz tam...
15 sierpnia 2019, 12:26
wyglada na normalne menu, moze policz kalorie przez tydzien, bez jakiejs presji i potem policz swoje zapotrzebowanie
15 sierpnia 2019, 13:47
z tym menu ja tam bym nie liczyła kalorii, bo jak wpadniesz, to nigdy z tego nie wyjdziesz. mówisz, że nie masz ruchu - u mnie też to jest główny problem, zmiana na pracę przy biurku z mocno ruchowej przez lata, i jest klops. jesz w porządku, skoncentruj się na ruchu - do pracy idź albo jedź rowerem, włącz ćwiczenia, i szukaj ruchu przy każdej okazji (wiem, łatwo mówić, sama własnie się zastanawiam, jak to skutecznie zrobić ;)), ale nie wpadaj w błędne koło liczenia kalorii, można zgłupieć, i się zafiksować. owszem, jak ruch nie podziała, to przemyśl i to, ale zacznij od tego, co sama piszesz, że jest powodem
15 sierpnia 2019, 20:57
moje typowe sniadanie to czarna kawa do tego na pewno banan i serek wiejski lub jogurt, czasem owsianka. Drugie sniadanie to zazwyczaj kanapka z szynka i pomidorem. Na obiad jem czasem salatki makaronowe na zimno lub znowu nudna kanapke. Na przekaske jakis owoc lub humous z marchewka. Kolacje jadam oklo godziny 19.30 jak juz jestem w domu, bardzo czesto jest to losos z ryzem i salatka lub kurczak albo wolowina. Kolacje sa bardzo urozmaicone niestety nie mam mozliwosci jedzienia cieplego domowego posilku w biurze gdyz nie ma mikrofali. To by bylo chyba na tyle.