- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 września 2019, 15:30
Witajcie.
Mam problem kilogramowy i chcę go raz na zawsze rozwiązać.
.Ważę 113,5 kg (176 cm). Dużo za dużo. Chcę schudnąć do końca roku z trzech na dwie cyfry. Chociaż 10kg też będzie nieźle. Obliczyłam 1900 kcal, bez smażonego, białego pieczywa oraz makaronu.
Na początku planuję spacery po około 30 minut. Chodzę szybko, w dodatku mieszkam na 10 piętrze. Od połowy października chcę wdrożyć rower i ewentualnie basen. Ogólnie zaczęłam jeszcze chodzić na saunę (mokrą i suchą) wiem, że to nie odchudza ale bardzo lubię.
Czy to jest wykonalne ?
Czy ktoś próbował diety niełączenia ? Jestem zielona dopiero zaczynam czytać na temat odchudzania. Wcześniej popełniałam bardzo dużo błędów.
Nie zacznę od razu ćwiczeń na siłowni z powodu choroby stawów. Bieżnia odpada, ewentualnie w minimalnej ilości i dopiero później. Muszę skupić się na ćwiczeniach odciążających kolana. A w dodatku wolę się stopniowo przyzwyczajać do wysiłku fizycznego, niż zrazić się i zrezygnować. 10h codziennie spędzam za biurkiem w domu (pracy).
Czy prowadzicie dziennik odchudzania ? Albo w jakikolwiek inny sposób zapisujecie swoje postępy, zjedzone kcal ?
P.S za komentarze w stylu ale się zapuściłaś dziękuje. U dietetyka byłam i dieta dopasowana mnie nie odpowiada. Wolę sama układać posiłki.
Edytowany przez Milady2 24 września 2019, 15:32
24 września 2019, 15:41
Jasne że wykonalne :) Ja bym na Twoim miejscu ruszyła z wyższego pułapu. Mogłabyś jest spokojnie w okolicach 2200 kcal i chudnąć. Odpuściłabym sobie tą dietę niełączenia i w ogóle jakieś dodatkowe restrykcje. No chyba że to ze względów zdrowotnych, bo masz np. jakieś problemy trawienne. Ja nie prowadzę pamiętnika, ale korzystam z Fitatu, nie codziennie ale dość często.
24 września 2019, 17:45
zacznij od 2300. nie ma znaczenia czy wylaczysz smazone , makaron czy pieczywo jesli beda sie zgadzaly kalorie. Przy wybitnej slabosci do trzymania kalorii mozesz sprobowac keto , tez potrzbea wytrwalosci i dyscypliny ale trzymanie kalorycznosci to latwizna wtedy. :]
24 września 2019, 17:53
daruj sobie wymyslen diety na razie. niech cie nawet keto nie kusi
Plan na aktywnosc masz super, nie ma sensu sie katowac jak masz problemy z kolanami, spavery wystarcza.
co robic? licz kalorie jesli masz problem z przejadaniem, sprawdzaj tygodniowo jak waga. jesli spada to trzymaj tak dalej, jesli nie spada to trzeba cos zmienic. jesl spada za szybko to przelicz jeszcze raz kcal.
24 września 2019, 18:07
Dziewczyny mają rację :) Ja zaczynałam z wagą ponad 107kg/170cm i startowałam na 2200 i na spokojnie schudłam :) Pomału z różnymi potknięciami - wiadomo, odchudzanie nie idzie w linii prostej :D - schudłam 10kg :) Chciałam na moment wejść na 1900, ale to było na ten moment za mało, szukałam jedzenia gdzie się dało.
Mam kalendarz, w którym zaznaczam kiedy ćwiczę :) zazwyczaj staram się 3-5x w tygodniu, raczej nie więcej ;) Jeżeli masz problemy ze stawami to faktycznie nie ma co się katować czy zarzynać ;)
Dieta wykupiona z vitalii. Już bardzo długo korzystam, nawet gdy się tego super ekstra nie trzymałam. Ale nie ukrywam, że bardzo mi pomogła :) Wiem ile jem, jem co lubię nie muszę się zmuszać. Zbawieniem jest lista zakupów, nie marnuje żarcia ;)
Co do różnych diet, miałam nieprzyjemność zaczynać w niewiedzy na własną rękę układać dietę. Ograniczałam różne rzeczy i zwyczajnie zaczęłam się głodzić, schudłam ale na krótko. Wszystko jest dla ludzi :) Odpowiednia podaż kalorii nawet na redukcji, raczej nie powinna zaciągać do lodówki żeby się nażreć :D
Najważniejsze na spokojnie i z przyjemnością ;) Nie karaj się za cokolwiek nadprogramowego bo to nie ma sensu ;) Lepiej to zrobić mądrze i zdrowo, nawet jedząc raz na jakiś czas batona, niż żałować sobie kromki chleba. Dieta to fatalne słowo, każdy jest na jakiejś diecie :D Zdrowe i rozsądne odżywianie :) Będzie dobrze, trzymam kciuki ;*
25 września 2019, 10:08
Moze pomagać prowadzenie pamiętnika tu na vitalii. Piszesz ile jesz co jesz, możesz wstawiać zdjęcia. Wspominasz jak Ci idą ćwiczenia, jakie masz plany. Możesz pisać o życiu. Mając znajomych w pamiętniku możecie czytać wspólnie co u Was słychać, to motywuje. Można liczyć na wsparcie czy pomoc ;)