- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2020, 19:19
Witam wszystkich. Jutro otrzymam dietę Vitalii i od soboty zaczynam odchudzanie. Jestem otyła, ważę 115 kg w tej chwili przy wzroście 173cm. Zamierzam schudnąć starą, dobrą metodą CICO (Calories in, calories out), czyli deficyt kaloryczny plus więcej ruchu. Żadnych wariackich pomysłów typu głodówki, diety sokowe itp.
Byłoby super, gdyby kilka osób przyłączyło się do mnie dla wzajemnego wsparcia i motywacji. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za sukcesy!
25 czerwca 2020, 07:35
Dzień dobry!
Widzę, że nie próżnujecie - super!
Co do ubrań to ja mam chyba w każdym rozmiarze od 38 do 48...szkoda mi się ich pozbyć, bo może jeszcze schudnę...;-)
Dziś się też zważyłam, chociaż u mnie dzień ważenia to piątek. I co? dosłownie identyko jak w zeszły piątek.... chociaż dobrze, że nie więcej.
Mam wykupioną dietę Vitalii, ale przyznam, że tak w całości się jej nie trzymam. W większości przypadków obiady mam bardziej pod dzieci, które są bardzo wybredne i monotonne.
Też używam zegarka do pomiarów kroków jak i treningów. Mnie to motywuje, zwłaszcza jak pod koniec dnia widzę, że plan niezrealizowany...Też zdarza mi się nabijać kroki chodząc w kółko, zwłaszcza jak jestem z dziećmi na placu zabaw. Przyznam, że ludzie dziwnie na mnie patrzą, a jeden znajomy nawet ostatnio mi powiedział, że to mi nic nie da... Nie wchodziłam z nim w dyskusję, ale swoją droga nie rozumiem po co ludzie wygłaszają te swoje "mądrości"...chyba sami lepiej się z tym czują...
25 czerwca 2020, 07:37
Dzisiaj jadę na fitness, a zakwasy mam jeszcze od poniedziałku ?
Ja we wtorek byłam pierwszy raz w tym roku w trasie na rowerze...oj zadek daje się we znaki. Wczoraj tez chciałam iść, ale za bardzo bolało;-)
25 czerwca 2020, 09:25
Dzień dobry wszystkim!
Ja dziś mega szczęśliwa - po ważeniu, efekty są, na wadze 101 dokładnie 😊😊
Minus 10 kilo od połowy kwietnia, żałuję tylko jednego, że się aż tak zapuściłam i tak długo się zbierałam do diety. Ale lepiej późno niż wcale.
25 czerwca 2020, 09:44
Czesc!
Waga w tym tygodniu pół kilo mniej tylko.
Pomiary w zmianach brzuch minus 3 cm, udo minus 4 cm, biceps minus 1 cm czyli body wrapping przynosi efekty i ciało się ujędrnia + drenuje z nadmiaru wody.
Od początku maja schudłam tylko pięć kilogramów, kurcze, mogłam dać z siebie więcej. No nic, mam motywacje, by ćwiczyć więcej i trzymać diety.
Mam cel na ten tydzień by zejść uczciwie kilogram. Nie zaniedbam ćwiczeń jak ostatnio to poleci.
Też tak macie, że jak nie ćwiczycie nie chudniecie?
Edytowany przez 25 czerwca 2020, 09:46
25 czerwca 2020, 09:46
Dzień dobry wszystkim! Ja dziś mega szczęśliwa - po ważeniu, efekty są, na wadze 101 dokładnie ??Minus 10 kilo od połowy kwietnia, żałuję tylko jednego, że się aż tak zapuściłam i tak długo się zbierałam do diety. Ale lepiej późno niż wcale.
Kochana, serdecznie gratuluję!!
25 czerwca 2020, 10:07
CourtneyJ, dziękuję, również gratulacje! Każdy gram się liczy, a pomiary pięknie poleciały, więc rezultat super! Ważne, żeby działać dalej!
Mnie ruch dodatkowo motywuje... przypuszczam, że nadal bym chudła bez ćwiczeń, ale o wiele wolniej, to już nie te lata, kiedy człowiek ograniczył jedzenie i waga sama spadała. No i zależy mi na poprawie kondycji, bo moja leży i kwiczy.
25 czerwca 2020, 10:16
CourtneyJ, dziękuję, również gratulacje! Każdy gram się liczy, a pomiary pięknie poleciały, więc rezultat super! Ważne, żeby działać dalej!Mnie ruch dodatkowo motywuje... przypuszczam, że nadal bym chudła bez ćwiczeń, ale o wiele wolniej, to już nie te lata, kiedy człowiek ograniczył jedzenie i waga sama spadała. No i zależy mi na poprawie kondycji, bo moja leży i kwiczy.
Dlatego właśnie ląduje swoją opaskę do liczenia kroków, opalam się właśnie na ogródku pracując przy okazji i wieczorem zrobię przyzwoity trening.
25 czerwca 2020, 11:06
Jestem po rozmowie telefonicznej z moim dawnym trenerem. Podpowiedział mi jedną rzecz, mianowicie, że mam zmierzyć swoje obwody dopiero po tym jak wykonam serie ćwiczeń (10 treningów) i wtedy porównać wyniki. Ma być widać większe efekty. Kiedyś w sumie mnie to motywowało, koncentrowałam się na tym by w kalendarzu odhaczać punkty: trening na ramiona, trening na brzuch itp, a jak dochodziłam do 10 na każdą partię ciała to nagle okazywało się, że nawet nie wiem kiedy centymetry spadały.
No to mam... Dwa tygodnie bez miarki ;-)
Usłyszałam dziś od siostry, że schudłam (!)
25 czerwca 2020, 11:51
Cześć,
chętnie dołączę, jeśli mogę.
Zaczęłam ogarniać się "jedzeniowo" jakoś od maja, ale zważyłam się dopiero teraz - i jestem trochę przerażona, bo na wadze mam 74 kg. Nie chcę myśleć, ile musiało być wcześniej. Generalnie dużo schudłam w tamtym roku, ważyłam ok. 60 kg, ale jak widać wszystko wróciło. Mam duży problem z tym, kiedy zaczynam słyszeć komentarze dot. mojej lepszej figury (do tych odnośnie nadwagi chyba jestem bardziej przyzwyczajona) i chyba "psychicznie" po prostu wygodniej mi być grubą.
Tym razem chcę utrzymać zdrową sylwetkę. Pomożecie?