- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
26 marca 2008, 13:36
ja zrobilam zakupy wg tego co sobie postanowilam i jutro zaczynam dietke, swoja droga dobilam do 71kg
plan na jutro:
-wyspac sie [wtedy nic mi nie zepsuje rozpoczecia dietki]
-trzymac sie planu ktory sobie wyznaczylam
wogole chyba musze schowac wage, wazylam sie dzisiaj to moze zwaze sie dopiero za tydzien? chociaz mam zamiar wprowadzic diete 1300-1400 kcal wiec moze przez peirwszy tydzien kontrolowac codziennie wage? zawsze trzymalam 1000kcal...
- Dołączył: 2006-06-06
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 636
26 marca 2008, 13:45
Spokojnie... Ważne by jeść zdrowo... A co do głodu po świętach to czego się dziwić skoro większość z nas rozpechała żołądek...
Ja oczyszczam się ze śmieci... i próbuej skurczyć bęben..
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
26 marca 2008, 13:47
czerteziki - swięta racja, trzeba organizm trochę przegłodzic, skurczyć zołądek...
ciężko mi to idzie i mysle cały czas co by tu przekąsic, zacznę chyba stosowac stoper do odmierzania czasu pomiędzy posiłkami i wtedy nie będzie wolno mi nic zjesc.... podjadanie mnie gubi
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
26 marca 2008, 13:51
notabene, sliwki działaja, ale nie tak jakbym chciała... chyba wypiję herbatkę.... wybaczcie jelitka :(
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto:
- Liczba postów: 610
26 marca 2008, 13:54
przylacze sie z mila checia, po ciazy (max 76kg)ostatnio 5 z przodu widzialam 1,5 roku temu, a potem poszlam jak burza i zblizam sie do 7 co mnie przeraza...
26 marca 2008, 14:00
Jestem tu pierwszy raz, ale czuję że z taką motywacją nie ulegnę pokusom wystaw sklepowych, pełnej lodówki i wiecznego poczucia głodu.
Postanowienie-ZMNIEJSZYĆ ŻOŁĄDEK!
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto:
- Liczba postów: 610
26 marca 2008, 14:11
Emiee to witaj w klubie, ja na tym watku tez jestem pierwszy raz i bardzo mi przypasowal, poczytalam sobie troche wypowiedzi dziewczyn... tak bardzo chcialabym schudnac, bo przez ostatnie 8 miesiecy przytylam 7 kilogramow, a teraz czekaja mnie 4 wesela i wogole imprezy rodzinne i chcialabym wygladac ladnie, kupic sliczna sukienke.... to wreszcie jakas motywacja dla mnie, ogolnie to przytylo mi sie chyba dlatego ze wiekszosc czasu spedzam w domu z dzieckiem, malo spaceruje.... szkocka pogoda niezbyt sprzyja spacerom z synkiem:( ale kupilam stepper i jade od tyg codziennie po 30-40 minut, nie jem juz slodkosci( no moze czasem mi sie zdarzy ale bardzo rzadko), staram sie nie slodzic herbaty, mniej jesc i czesciej( ogolnie moj blad to ze prawie caly dzien nie jadlam nic konkretnego tylko kolo 18 obiadokolacje, bo moj maz wtedy wraca z pracy)- a teraz mam skutki:( mam nadzieje ze uda mi sie zrzucic co nie co, moje marzenie to 55kg ale to bardzo daleka droga, ale sukcesem bedzie kazdy zgubiony kilogram :) i bede sie z niego cieszyc i starac sie dalej- ufffff ale sie rozpisalam, zanudzilam was
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
26 marca 2008, 14:27
emiee, goya007 - witamy was serdecznie :) walczymy tu juz od paru tygodni... nawet niektóre dziewczyny osiągnęły cel, ale te które tu są często mają swoje wzloty i upadki (w tym ja)....
zaglądajcie do nas często, wazymy się we srody i podajemy na forum swoją wagę... czyli za tydzien musicie pochwalic się ile schudłyscie :)
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto:
- Liczba postów: 610
26 marca 2008, 14:34
kurcze a wazycie sie naczczo z rana, czy jak??? bo ja taki glupolek jestem ze czesto wazylam sie wieczorem, ale chyba w koncu chodzi o to zeby zwazyc siebie, a nie to co zjadlo sie przez caly dzien.... ja na pewno bede tu czesto zagladac, nie mam zbytnio zajec, wiec nudze sie niemilosiernie... a zagladajac do was bede sie motywowac, w koncu tak wiele dziewczyn tutaj tyle schudlo, skoro im sie udalo no to mi chyba tez moze....
26 marca 2008, 15:47
a u mnie waga nadal stoi w miejscu....juz nie wiem co robic... mam nadzieje ze wam dziewczyny lepiej idzie:)
waga na dzis: nadal 65.5 kg...