Temat: Same 6...kg-mowki przejdzmy razem na "5" z przodu

Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....

Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
Pasek wagi
U mnie już od dwóch tygodni waga stoi 61,2 kg 

Molinezjasz, tez jestem ciekawa co ci powiedział :wink:
Hej, napiszę koło 22 pewnie, teraz ide tańczyć 
W sobotę mój ślub!!!!
widze ze nie tylko ja mialam ostatnio kryzys w diecie, woigoele tu ostatnio nawet nie zagladalam...poprostu caly czas jadlam ,mam zaburzenia odzywiania ,i to straszne ...:/:( ostatnio potrafilam zjesc w 1 dzien 7tys kcal noooo i odbilo sie to na wadze... a juz zaczynalam sie sobie podobac ....:( czemu zawsze musze wszystko spierdolic??dlaczego nie potrafie ze soba walczyc i miec silnej woli?
Po wizycie u dietetyka:
Najpierw podstawowe dane: wiek, wzrosy, zważenie, pomiar tłuszczu w organizmie. Potem zalecenia:

Zalecenia:
- dieta 1200 kcal, przy czym na szczęście tych kalorii nie muszę liczyć, bo dostałam rozpiskę co mam jeść
- 5 posiłków dziennie, wyznaczył mi godziny dostosowane do rozkładu dnia
- zero słodyczy!
-mam się jeszcze jutro na czczo zważyć i zmierzyć, po tym waga i centymetr mają 2 tygodnie urlopu
- ogólnie w diecie jest dużo warzywek
- mam ograniczyć sól, choć powiedział, ze to nie aż takie ważne, bo mu mówiłam, że mam niskie ciśnienie, a to jest chyba jakies ryzyko przy wysokim; z cukrem pochwalił - nie słodzę herbaty powiedział, że kawę mogę spoko dalej miodem słodzić te pół łyżeczki co zwykle (tej informacji wcześniej nie udało mi się wydrzeć od niby osobistego dietetyka Vitalii)
- do tego 3 litry wody dziennie - (bo to przy ćwiczeniach)
- ćwiczenia: 3 razy w tygodniu 50 minut aerobiku i od razu po tym godzina na orbitreku, bieżni, rowerze treningowym; w dni nietreningowe jakiś lekki ruch np. rower rekreacyjnie, długi spacer - tak sobie wymyśliłam, że w te właśnie nietreningowe dni będę wracać z pracy piechotką, mam z pracy 3,5 km.
- za dwa tygodnie od rozpoczęcia diety (bo mu mówiłam, że teraz może być problem od razu z ruszaniem się takim intensywnym, bo mam ślub i urwanie głowy) mam przyjść na kontrolę.

Ogólnie, oprócz tego, ze tak trzeba dużo ćwiczyć to wiedziałam mniej więcej jak powinno przebiegać odżywianie. Ale od wiedzy do stosowania to nie taka prosta droga u mnie, no a jak się jeszcze komuś zapłaci to od razu motywacja wzrasta.
Wizyta mi się podobała. Zapłaciłam 50 zł, kontrola to będzie połowa tego.
Sam dietetyk fajny chłopak, przeszliśmy na "ty", więc czułam się luźniej.
Molinezjasz a dalabys rade w wolnej chwili jakos umiescic tutaj swoja rozpiske tych posilkow?

kiedys bylam w centrum leczenia otylosci i sie zawiodlam, dostalam jakas poryta diete, codzien inna zupa, inne pieczywo... wyrzucilam to szybciej niz zakaceptowalam....
swoja droga...

zawsze chcialam byc wielka tajemnica medyczna ;/ lekarka nie jst w stanie powiedziec co mi jest... coraz to nowe badania ;/
ja sie gdzies zgubilam bo po tej rewolucji na vitalii nie moglam sie tutaj odnalezc...

zreszta z dieta nadal sie szukamy ;p

ale na rowerki chadzam regularnie, 3x na tydzien, w tym to nawet 4x bede :D

mowie Wam, to uzaleznia, szalenstwo ;p
Zeskanowałam, ale za nic nie mogę zamieścić na imageshacku. Jutro wyjeżdżam, spróbuję coś po powrocie. Powiem tylko w skrócie, że nie ma tam niczego specjalnie odkrywczego. Mało węglowodanów, wszystko z pełnego przemiału. Nie jest to dokładny jadłospis, co jeść którego dnia tygodnia, tylko kilka rzeczy do wyboru na każdy z posiłków.
Zrobiłam to okrężnymi drogami, coś widać:


oo dziekuje :) to duzo lepsze niz to co mi kiedys dal pseudo-dietetyk

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.