Temat: Nasze pogaduchy

nie rob smaku na pizze ;P
na sobote musze meic plaski brzuch ;P nie kuś!!! ;D

hahaah a ja juz nie musze na to wesele sie katowac... i kasy na sukienke wydawac
bo wesele nieaktualne.... hehe szczescie w nieszczesciu ;-)

Gonia do soboty daleko hihihihi :-)

no co ty? wesele odwolane? kiedy sie dowiedzieliscie?

w weekend Ł zadzwonil do niego (to nasz swiadek jest tak wogole) i powiedzial ze nieeee... odwołaaaane.... takim dziwnym tonem. wiec nie wiem co oni wykombinowali a ona gdzies w 2-3 mcu ciazy jest. albo sie pożarli albo postanowili przełożyc i zrobic na spokojnie pozniej

mozliwe ... czasami lepiej poczekac niz na sile brac slub, tymbardziej jesli pwnie w tym przypadku slub bylby dlatego ze ona w ciazy?

dziadek juz po operacji, mial znieczulenie epiduralne, jest przytomnym dzwonil do mnie, dzieki za kciuki :)))))) jutro do niego jedziemy z babcia.

Sekcja, co do psa, to ja Ci szczerze wspolczuje, bo to sa trudne decyzje, on tego nie rozumie, bo to jest facet i tyle. moze juz mu tak nie gadaj ciagle o psie (chociaz wiem, ze powinien pomoc, wesprzec itd), bedzie co ma byc, zobaczysz jeszcze kilka dni, ale ja na Twoim miejscu niestety oswajalabym sie z ta cholernie trudna decyzja :((((((((((((((

a my kurde mamy tez dylemat. bylismy dzisiaj ogladac mieszkanko. 15 km za wrockiem, z  takiej fajnej miejscowosci, sypialnia wroclawia, 3 pokoje 75m, nowe osiedle, sciany w sypialni tylko do odmalowania. moj D mowi, ze to troche daleko, ale z drugiej strony chcialby 3 pokoje, mamy jeszcze do wyboru w samym centrum, ale 2 pokoje. ja jestem za tym mieszkaniem za wroclawiem, jest przyszlosciowe, no ale moze narazie sie nie pakowac???? to w centrum jest z calym wyposazeniem, wszystko zostaje w mieszkaniu, to za wro trzeba by bylo urzadzic, sama nie wiem

Tris ja bym narazie wybrała to kotóre jest bliżej dziadków...możesz im być potrzebna, w przysżłości bedzie dziecko , czas dojazdu będzie bardzo ważny
po oststnich sytaucjach ktore miałam z P mama wiem ze dojazdy są uciążliwe, czas potrzebny...mimo ze rozwojowe to trzy pokojowe to patrzyłabym na odległość do Twoich dziadków
co do psa..
dzwoniłam do lecznicy, wszytsko wiem,wszystko umówine i robimy tak, poczekamy tydzien, psiak jedzie na działkę do rodziców i się wszystko okaze , jak wrócimy ....mama moja w razie czego jest w stanie "szybciej" podjąć taką dezycje , myślę że nawet podczas mojej nieobecności bo sama widzi jak się wham, boje, rycze...wiec zrobimy w łasnie tak. Tydzien poczekamy jak z nim bedzie

zwróć uwagę też na infrastrukturę , przedzkole , żłobek , czy masz blisko domu , to jest bardzo ważne

Sekcja, z jednej strony masz racje, ale moi dziadkowie maja jeszcze syna, wiec wszystko nie jest na mojej glowie. kurde, ciezka decyzja. gdyby to 3 pokojowe bylo w centrum, to ani chwili bym sie nie zastanawiala. moj D jest za tym 2 pokojowym, ale ja mysle ze bez sensu przeprowadzac sie z 2 pokojowego na 2 pokoje, tyle ze troche wieksze no i o lepszym standardzie???

Sekcja, Twoja mama slusznie Ci radzi, Ty jestes z psem bardzo mocno zwiazana i ciezko Ci obiektywnie spojrzec na sprawe, mama zrobi, co bedzie najlepsze dla psa i dla Ciebie

w jednym i drugim punkcie wszystko jest bardzo blisko i sklepy i szkola, przedszkole. kwestia jest tylko dojazdu i wielkosci mieszkania