> u mnie straaaasznie wieje, łeb urywa i gwizdze
> spod drzwiciagle tylko jakas karetka jedzie gdzies
> blisko. opiździec moznaaaa musze sie
> pochwalicXawery usnął w swoim wyrku a nie u
> ,mnie... zamknelam sie znim w pokoju. i czytalam
> Wróbelka Elemelka bawił sie najpierw i co chwile
> mi przerywal ale jakos spokojnie go zagadywalam
> itp. potem byl kryzys jak przy drzwiach stał i
> chciał "aaa tam" twardo mu tlumaczylam ze "Tam"
> jest mamy łóżeczko, a tutaj jest Kuby i Xawerego.
> troche bylo awantury ale w sumie niewiele. potem
> kombinowal zeby sie położyc na Kuby fotelu, to
> wzielam Kuby poduszke i polozylam jemu na łóżeczko
> , kazal sie zawinac w kołdre i usiadł na łóżeczku,
> potem zaczal kombinowac ze musi dac wszystkim
> buzi, wiec dalam mu od siebie a reszte kazalam
> wycalowac misia. polozylam misia napodusi
> przykrylam kolderką i Xawek tez sie zaraz położył.
> a ja coraz ciszej czytalam tylko i PADŁŚPI W SWOIM
> WYRKU !!oho... teraz straż pognała gdzies w
> osiedle domków koło mnie. no wichura na maxa
>
JESTEM Z WAS DUMNA - BRAWOOOOOOOOOOOOOOOOOO






