- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 07:53
Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!
Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.
Czy ktoś dołączy do mnie?
Edytowany przez nyks1 30 marca 2010, 11:50
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
26 kwietnia 2010, 09:59
A moja waga jednak w górę, odkąd jestem z Wami
![]()
A tak na poważnie to pewnie, że chciałabym zobaczyć mniej na wadze, ale nie dołuję się tak bardzo, bo u mnie przy moich treningach, to troszkę inaczej działa.
Mam dzisiaj urlop, o którym dowiedziałam się niecałą godzinę temu i znów wybieram się na wypad rowerowy, tym razem będą to okoliczne góry Myślenic. Jadę sama, więc z jednej strony fajnie, bo nic nie będzie mnie powstrzymywało przed szaleństwami pod górki:)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
26 kwietnia 2010, 10:02
a fajnie.. zazdroszczę.. ja od 7 rano w pracy
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1145
26 kwietnia 2010, 11:23
Breezee nieźle dajesz czadu. No i zazdroszczę tej wolności. I marzy mi się taki weekend nic nierobienia i tylko dla mnie, całe dwa dni tylko dla mnie, bez sprzątnia, gotowania, prasowania, biegania po zakupy. Tylko ja i jakies SPA. Ehh pomarzyć dobra rzecz. A teraz czas się brać do roboty i odgruzować dom po weekendowej wizycie znajomych.
26 kwietnia 2010, 13:47
Ja już po chrzcie.. wszystko się udało. ;) ale niestety diety kompletnie nie trzymałam i pewnie dlatego dzisiaj zobaczyłam 71 z powrotem na wadze.. a mam za swoje, dobrze mi tak, mobilizacja jest przynajmniej..idę do łóżka bo coś się przeziębiłam wczoraj i kicham, prycham i wszystko na raz.:(
Edytowany przez owocowezelki 26 kwietnia 2010, 13:48
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
26 kwietnia 2010, 18:00
Monique.. możemy się razem umówić do tego SPA.. ja już nie pamiętam kiedy miałam ostanio czas tylko dla siebie :(
- Dołączył: 2009-04-28
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1145
26 kwietnia 2010, 23:31
krzyzykomania powiem Ci, że teraz to i tak mam dobrze bo dzieciaczki chodzą do przedszkola, ale było groźnie jeszcze dwa lata temu
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
27 kwietnia 2010, 07:22
Cześć
Nie pojechałam wczoraj jednak na wycieczkę rowerową. Zadzwonili z pracy, że jednak mam być. Byłam wściekła, jedzenie ustawione pod kątem wyprawy, woda, mapa w plecaku.
Skończyło się na tym, że poszłam do pracy.
Wieczorem dopiero pojechałam na siłkę na rowerze (39km łącznie)
Edytowany przez Breezee 27 kwietnia 2010, 07:25
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
27 kwietnia 2010, 07:54
> łoł - super dziewczyny :) gratuluje...fajnie jest
> tak razem powalczyć, mi to dużo daje.. ejszce
> nigdy tak nie schudłąm w miesiąc, jak tu z Wami
Ja mam wrażenie, że w tak kameralnym gronie jednak motywacja jest większa :)
Mi też tu dobrze, choć przyznam, że ostatnio za bardzo sobie pobłażałam.
Breezee przykro mi, że wypad rowerowy nie wyszedł.
U mnie dziś od rana pada, a miałam w planie troszkę pochodzić sobie na świeżym powietrzu.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
27 kwietnia 2010, 08:02
Monique... to masz dobrze.. moja córa dopiero od września do przedszkola (właśnie udało się ją zapiasać i kamień z sera mi spadła, że mam miejsce)... ale Misiek.. niestety pewnie jeszcze w domu z niańką.. ogólnie mam dość tych nianiek w domu, już bym chciała żeby nikt mi się po chacie nie krzątał.. wolę sama porobić i mieć spokój a nie żeby tam ktoś nos wtrącał - nawet jakby był niewiadomo jak dyskretny.. ale to ogólnie męczy..
nyks1.. lepiej już z okiem?
Breeze.. szkoda ze wycieczka się nie udała, ale siłownię zaliczyłaś to jesteś mocna :)
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
27 kwietnia 2010, 08:15
Mnie podoba się, że nie jest nas tu specjalnie dużo, lepiej się poznamy:)
U mnie pogoda świetna, słoneczko świeci, cieplutko.
Pewnie po wczorajszym dniu waga wyższa, ale nie ważę się w środku tygodnia. A wyższa dlatego, że przygotowałam sobie z racji wycieczki więcej węglowodanów prostych i zjadłam je, żeby nie zmarnowały się, a tak intensywnego wysiłku nie miałam.
Nyks, co robisz, że mówisz, że sobie pobłażasz?