- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
30 marca 2010, 07:53
Mam pomysł na świąteczną motywację.
Proponuję w środę rano zważyć się i podać tu wynik. Następne ważenie w środę rano po świętach.
Zobaczymy kto zwycięży w konkursie - jak najmniej przytyć przez święta!!!
Dla mnie to taka zachęta, by nie dać ponieść się obżarstwu i pilnować się w tym trudnym dla nas czasie.
Czy ktoś dołączy do mnie?
Edytowany przez nyks1 30 marca 2010, 11:50
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
10 maja 2010, 20:36
Widzisz jak Cię tu potrzebujemy :), więc już nas tu nie strasz więcej
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
10 maja 2010, 22:11
![]()
Jaki tam wzór ze mnie, jak waga zamiast spadać to rośnie. Takich wzorów Wam nie trzeba.
Najwyżej radą mogę służyć jeżeli coś. No i bardzo dobrze mi z Wami.
Pewnie, że zostaję i nie miałam zamiaru odchodzić, tylko myślałam, żebyście mnie do tabelki nie wliczały.
Wróciłam przed chwilą z siłki. 3h zaliczone. Przez to, że tyle ćwiczę, zawsze znajdzie się ktoś, kto podejdzie i zacznie gadać, że długo ćwiczę, że nie mogą się nadziwić jaką mam kondycję i nowe znajomości zawarte
![]()
A najlepsze jest to, że nie uważam, żebym ją miała.
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
11 maja 2010, 08:01
Kochana będziemy Cię do tabelki wpisywać, ale jak wcześniej nie będziemy sumowaly ile schudłyśmy razem tylko indywidualnie. Po za tym Twoja waga na pewno ruszy w dół, za dużo pracy w to wkładasz żeby mogło być inaczej. Dużo ćwiczysz więc twoja waga ma prawo iść w górę - w końcu mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Patrz raczej na obwody a nie na wagę. Pisałaś że ja mam fajny brzuch - na moje obtłuszczenie faktycznie nie jest zły, ale mam taką budowę że zawsze brzuch był moim atutem, a zmorą biodra i uda - zwłaszcza ze mam stosunkowo krótkie nogi. A tak z ciekawości znacie swoje wymiary? Tj talia, biodra i udo?
Ja mam 72cm w talii, 103 w biodrach i 58cm w udzie. Marzę żeby w biodrach zejść do 98cm, o mniejszym wymiarze nawet nie śmiem marzyć, zwłaszcza że gdy ważyłam 53kg (mostek było mi widać a w talii miałam 59-60cm) w biodrach miałam 93cm a w udzie 53.
Co do kondycji ja po 30 minutach na stepperze zdycham przez kolejne 30 minut. Przyznam że gdy chodzialm (wiele lat temu ) na siłownię to trenowałam intensywnie po 2-3h 3 razy w tygodniu + 5 x w tygodniu biegałam rano po ok 5km. Wtedy z 53 kg doszłam do 58kg po roku. Ciało miałam wtedy fajne, bo przybyło mi w pleckach (a zawsze miałam za wąskie w stosunku do bioder), ładne ręce miałam i mięśnie skośne na brzuchu widoczne, uda i biodra w obwodach mi wtedy się nie zmieniły. Teraz nie mogę ćwiczyć ani biegów, ani na siłowni bo mam zapalenie stawow. Mogę ćwiczenia rozciągające, hula-hop, basen (ale nie umiem pływać), rowerek. Dupa - bo zawsze najbardziej lubiłam cwiczenia na siłowni, a rozciągania nie cierpię.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
11 maja 2010, 08:12
nyks1... niezłe miałaś te zmiany wagi... :) duże rozbieżności..
ja nigdy nie ćwiczyła, nie byłam szczupła..
5 lat temu przed ślubem wazyłam może koło 66 kilo (tak sądzę, bo się wtedy nie ważyłam).. a pozniej tylko w górę szło..
wysportowana nie byłam..
muszę powiedziec, że teraz przy chodzeniu 2 razy na pilates jestem chyba najbardziej rozciągnieta i wysportowana w cąłym moim zyciu...
ale super mieć taką odminaę po 30... tak jkabym nowe życie miała :)
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
11 maja 2010, 11:48
to super, gratuluję. Ja nie cierpię takich ćwiczeń, ale muszę się zmobilizować bo wcale nie jestem rozciągnięta.
A co do wagi to fakt niezłe miałam skoki: 18-23lat- 50kg, 24-25lat-53kg, 26-60kg, potem ciąża gdzie doszłam do 90kg, potem 27-30lat-ok 68-71kg, na 30-tke schudłam do 60kg, 31lat-do lutego tego roku powoli dochodziłam do 81kg, a teraz czas wrócić na 60kg.
Sądzę że dla mnie optymalna waga to 58-60kg, gdy ważyłam mniej byłam nieproporcjonalna.
Edytowany przez nyks1 11 maja 2010, 11:52
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
11 maja 2010, 14:14
no to dążymy do 61,80 :D oby się udało skutecznie
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
12 maja 2010, 07:09
Dziewczyny.. jeszcze parę dni do soboty.. ciekawe co będzie :)
Jak Wam idzie?
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
12 maja 2010, 08:55
Hejka
Znam swoje wymiary:)
Biust 94cm
Talia 74cm
Oponka 91cm
Biodra 96 (niestety poszalały w górę ostatnio, chyba przez ćwiczenia, bo norma u mnie to 93-94cm
Udo 59cm - gruuuuube
Łydka 35cm
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
12 maja 2010, 09:01
Wczoraj rozmawiałam z koleżanką z pracy o moim wyglądzie, bo mówiłam, że ludzie nie poznawali mnie na wystawie psów i nie wiem dlaczego, skoro mniej ważyłam 2 lata temu. Powiedziała mi, że miałam taką normalną figurę, tzn. nie gruba, nie chuda, taka w sam raz.
A teraz podobno wyglądam dużo lepiej, że ciało takie sprężyste i jędrne jest, sylwetka całkiem inna. Ja tego jakoś nie widzę, tzn. widzę, że mam mięśnie, ale wielkie ilości tłuszczu też widzę. Wymiarowo też jestem jeszcze szersza, o parę cm niż rok czy 2 lata temu.
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1324
12 maja 2010, 09:03
U mnie waga pewnie znów pójdzie w górę, czuję się taka "nalana" i nie wiem czemu. Jak w sobotę będę ważyć więcej, to muszę wprowadzić jakieś zmiany w diecie. Może nie toleruję takiej ilości białka? bo węgli mam mało a tłuszczy też niespecjalnie dużo, tylko, że więcej niż 2 miesiące temu, no i kcal też więcej, bo o 300.
A u Was jak dieta i jak się czujecie?