- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 240
22 listopada 2010, 16:36
Naprawdę... Niektóre panie tutaj ( w sumie większość dziewczyn w wieku 16-18 lat) powinny wybrać się do psychologa, zamiast rozpaczać nad swoim pseudo-grubym wyglądem, swą za dużą wagą (która nie jest większa niż waga dużego psa)... Nie tylko wyrządzacie sobie krzywdę, ale jeszcze denerwujecie tych, którzy naprawdę potrzebują/chcą zdrowo schudnąć.. Jest to nad wyraz egoistyczne i dziecinne..
22 listopada 2010, 21:23
Dziesiąty post z tej serii. Zresztą sama masz wagę piórkową a dążysz do niebytu chyba.
22 listopada 2010, 22:51
http://rozmowywtoku.onet.pl/3889,odcinek,1,chce_byc_anorektyczka,odcinki_detal.html
Asia waży 41 kilogramów i kiedy patrzy w lustro, wciąż widzi tłuszcz, uda jak balerony, gruby brzuch i opasłe biodra.
Kiedy Wioletta dwa lata temu ważyła 109 kilogramów, nienawidziła swojego
ciała. Dziś waży 47 kilogramów i…wciąż uważa, że jest gruba.
Natalia waży 42 kilogramy. Kiedy się zdenerwuje, potrafi tydzień nic nie
jeść i zrzucić w tym czasie nawet 6 kilogramów. Dopiero myśl o śmierci
sprawia, że - z oporami i odruchem wymiotnym - sięga po maleńką piętkę
chleba.
Iza - jak sama mówi - dzięki anoreksji waży dziś 45 kilogramów, a
planuje zejść do 40. Dlaczego w takim razie zgłosiła się na leczenie?
Asia odchudza się od 13 roku życia. Już jako dziecko była tak
wychudzona, że kiedy robiła codzienny zestaw 100 brzuszków, kość ogonowa
przebiła jej skórę. Dziś, mimo że poddawała się już każdej możliwej
terapii, po posiłku wymiotuje i pije herbatki przeczyszczające. Czyżby z
chorobą nie dało się wygrać?
22 listopada 2010, 22:53
Jak zobaczylam to w Rozmowach w Toku to dopiero bylam w szoku !!!!
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chamonix
- Liczba postów: 438
23 listopada 2010, 06:33
A ja jestem chudziutka bo ważę ponad 90 kg heheeh.:-)
23 listopada 2010, 10:20
Ogólnie racja, ale raczej się na takie zjawiska nic nie poradzi. Ja po prostu ignoruję. Świata nie zbawię, jeżeli uda mi się czasem komuś przemówić do rozsądku to dobrze, jak nie - to trudno. Niektóre z nich może i są próżne, ale niektóre mają po prostu poważne problemy psychologiczne i w ich rozwiązaniu nie pomoże żaden wątek na forum, który krytykuje ich zachowanie. Jedyny problem to taki, że czasem może trudno odróżnić, kto jest tylko próżny, a kto ma prawdziwy problem.
Poza tym mnie wcale nie denerwuje ani nie uraża, jeżeli dziewczyna lżejsza ode mnie o 30 kg zamartwia się z powodu grubych ud (chociaż oczywiście wiem, że moje są o niebo lub kilka nieb grubsze;)). Mnie jest takich osób po prostu żal.
Poza tym trzeba sobie wyrobić dystans.