- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 433
17 stycznia 2011, 21:13
Dzisiaj mama na mnie troche wybuchnela .... ja jej mowilam ze sie nie odchudzam by sie odczepila ... ale i tak sie domyslila i powiedziala ze mam normalnie jesc i krzyknela na mnie ... ja juz mam tego dosyc ...
![]()
Teraz tylko placz. Ja nie moge wytrzymac ;( Chlopakowi nie mowilam o tym ze sie ochudzam i on nawet nie wie .. z reszta nikt oprocz mamy nie wie. Nie mam sie do kogo zwrocic .. to jest okropne a chciala bym przynajmniej te 5 kilo zrzucic. Nie mam niedowage bo waze prawie 58kg przy wzroscie 160cm ... a niedawno mialam 55kg.
![]()
Zdrowo sie odchudzam tylko mojej mamie to ie pasuje ze sama sobie robie inne potrawy i mowi ze spadlam na mozg. Ja juz nie wiem co mam robic ...
18 stycznia 2011, 09:36
Na początek pogadaj z mamą wieczorkiem jak będzie miała dobry humor i powiedz jej, że chcesz zrzucić 3kg, bo czujesz się gorsza na tle innych dziewczyn. To nie jest dużo, a wystarczy kilka zmian w menu: zamiana jasnego pieczywa na ciemne, więcej owoców i warzyw, nie słodzenie napojów, wybieranie chudszych produktów zamiast tych pełnotłustych.
Ja przy mojej pierwszej diecie zastosowałam tych kilka zmian, jadłam to co lubiłam (nawet ser żółty), jadłam dużo i mimo to schudłam 15kg. I co najważniejsze: nie liczyłam kalorii, tylko jadłam zdrowo.
Nie warto się katować, warto zmienić po prostu nawyki na zdrowsze;)
Edytowany przez PiceOfMexx 18 stycznia 2011, 09:36
18 stycznia 2011, 10:07
Trzeba nauczyć rodziców, że TY też masz swoje własne zdanie i prawo kontrolowania tego, co jesz. W końcu to Twoje ciało, Twój organizm.
Ja od zawsze umiałam moim rodzicom odmawiać, choć też są w niektórych sprawach nieugięci. Takim oto sposobem mama nie robi mi już śniadań i kolacji. Jedyny posiłek, który z nimi jem to obiad. Jednak obiad też nie jest "ich" tylko zrobiony w dietetycznej wersji dla mnie (dzisiaj jedzą pangę, a ja o połowę mniej kalorycznego mintaja). Nigdy nie płakałam tłumacząc im, że nie chcę iść tylko mówiłam stanowczo. Płaczem pokazujesz tylko jaki masz słaby charakter.
18 stycznia 2011, 10:44
ja mam odwrotniee :( mam 175 cm wzrostu i wazne 63 kg ;/ a moja mama ewidentnie chce zebym schudla :( dodam ze jestem tancerka.i czesto patrzy cy czegos nie podjadam czy cos.juz niewiem czy to moja obsesja czy naprawde tak jest.ale czesto mowi takie teksty ktore na to wskazuja :(
18 stycznia 2011, 12:09
Rozumiem Cię, Kochana. U mnie, jak się odchudzam, są ciągłe docinki, że mi nie smakuje, jak gotują, że przesadzam, i że powinnam iść na stołówkę. Nie wiem, co te głupie docinki mają do odchudzania się, ale przyzwyczaiłam się, że moja mama jest dziwna.
18 stycznia 2011, 12:33
ale przecież są potrawyktóre mozesz sama zrobić i to nie powinno być problemem bo Ty robisz a nie mama:) kup sobie np warzywa na patelnie z ryżem możesz to sama zrobić:D
18 stycznia 2011, 12:49
ui
Edytowany przez naughtydamsel 18 stycznia 2011, 14:55
18 stycznia 2011, 13:53
ile masz lat, ze takie problemy z mama?
MOja jak widzi, ze chce schudnac to mi wieczorami slodycze przynosi, ale tylko na poczatku. Daje mezowi i jest ok ;)
Sama pilnuje rodzicow, zeby sie lepiej odzywiali, ale nic na sile. Moj tata je duzo wiecej warzyw, glownie teraz ogorki kiszone i juz ma lepsze wyniki cukru (jest cukrzykiem po zawale).
Porozmawiaj z mama, wysluchaj co ona ma do powiedzienia, co jej tak przeszkadza. Moze da sie cos ustalic wpsolnie, moze mama z Toba zacznie jesc?
A 1000kal. to chyba troche za malo.
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 433
18 stycznia 2011, 17:49
Wiecie ... to chyba dla tego ze wczesniej bylam na diecie i potem dalam sobie luz przed swietami i jeszcze na swietach troche przytylam wiec nie fajnie. Mama widzi mnie tylko na diecie i malo jem. Nie malo waze a wygladam inaczej ... jak powiem komus ile waze to wielkie oczy na mnie i oczywiscie mowa "to nie mozliwe". Dla mnie jednak jest wazne by przynajmniej zrzucic 3kg bo czy tak wygladam czy inaczej to i tak chce wazyc tyle bo to jest jak najbardziej prawidlowa dla mnie waga.
PS. mam 14 lat
Edytowany przez Miggi 18 stycznia 2011, 17:49
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 433
18 stycznia 2011, 17:55
PieceOfMe .. wiem ze mozna tak schudac ale niestety ja musze kontrolowac kalorie bo moja mama wciska sila we mnie chleb bialy ;/ i to grubo posmarowany margaryna ... jak narazie to nie planuje jesc kolacji i na szczescie obadu jem bardzo malutko bo z tego ze mama pracuje to nie moze juz przy obiedzie mnie tak kontrolowac wiec chyba dla tego pilnuje bym jadla te jej sniadanie i wziela cos do szkoly.
Mamie juz raz powiedzialam stanowczo nie jak pierwszym razem sie odchudzalam ... duzo zrzucilam ale teraz mama sie nie daje ;/
Edytowany przez Miggi 18 stycznia 2011, 17:56