Temat: Rozstępy a strój kąpielowy;(

hej, nie chodzi mi o usuniecie rozstepow bo wiem, ze to raczej nie mozliwe, ale mam pytanie do osob ktore je maja

ubieracie normalnie stroj kapielowy? pomijam kwestie figury bo z powodu wiekszego brzucha nie zrezygnowalabym ze stroju, krotkich spodenek, ale przez rozstepy sie wstydze tak ubrac

mam na mysli nie dwa czy trzy rozstepy w miejscach ktore mozna łatwo zakryc, ale tak jak u mnie ręcę u góry i przez to bluzki na ramiączkach nie ubiore (raz mialam taką ze bylo widac to kolezanka sie mnie pyta co ja sobie zrobilam, czy co mi sie stalo, nie wiedzialam co powiedziec), potem boczki, to jeszcze jakos ujdzie, nastepnie na udach no i znowu najgorsze czyli pod kolanami od polowy łydki w gore, one są srebrbe juz i niestety widac je na opaleniznie, nie wiem czy macie taki problem i jak sobie z tym radzicie

Ja to generalnie mam w dupie. Z moimi rozstępami to powinnam w kombinezonie chodzić. Mam je na biodrach po prawej i lewej stronie, na pupie, na rękach, i pod kolanami. Uchowaj Boze, że brzuch mam bez tego :) Tak z nimi już nic nie zrobię, bo są białe. Także nie przejmuję się i normalnie ubieram strów - tylko wiadomo dwuczęściowy, ale majteczki takie zabudowane, nie figi. Koszulki na ramiączkach też noszę bez obaw :) Także, dziewczyno wyluzuj, bo nie jesteś z tym problemem sama :) :*

> Ja tam bardziej wstydzilabym sie ubierac krotkie
> spodenki (i wstydzilam zreszta jak wazylam 75kg)
> jakbym byla grubsza, a nie z powodu rozstepow!
> Chociaz mam ich calkiem sporo (na tylku, na
> boczkach, na udach)... ale akurat to mnie wali, bo
> jakos nie zauwazylam, zeby obcy ludzie mi sie na
> rozstepy patrzyli (a moi znajomi? a czego mam sie
> przy nich wstydzic?). Ludzie raczej patrza na
> sylwetke jako taka a nie na rozstepy =P

Tu masz kochana rację - gadałam o tym nawet z kolegą dobrym. Sama mu powiedziałam - "patrz jakie mi gówno wyskoczyło po odchudzaniu", a on na to, że lepiej jak jestem szczuplejsza z "takim czymś", niż gruba bez :) I powiedział to samo co Ty: że ogólnie to zwraca uwagę na sylwetkę, a nie na jakieś tam pręgi, które się pojawiły na ciele po odchudzaniu. Swoją drogą ja bez krępowania gadam o tym że je mam - ale też mam dojrzałych znajomych :) A wierzcie mam ich trochę - miałam ogromne jojo-> waga 105 kg -> 65 kg -> 85 kg -> 105 kg -> 94 kg -> 85 kg -> 77 kg :] Także, jak tu nie mieć rozstępów przez takie wahania wagowe - oj ja głupia :/

Ja mam rozstępy pod kolanami i na tyłeczku...ale mam je gdziieś...są no i nie moja wina że mi lyski i tyłek schudły i teraz są...ale na szczęście już białe...
mh,  a w przypadku, gdy te rozstepy juz sa i sie odchudzacie, czy one "giną" razem z wagą?
można je jedynie zmniejszyć masując specjalną lub szorstką gąbką, polewać na przemian ciepłą i zimną wodą  i nawilżać balsamami. 
Ale na 100% nigdy nie znikną ;/

Apropo to ja też mam ;/ na biodrach udach i nieznacznie na piersiach.. Ohydztwo, no ale cóż mam zrobić...
Pasek wagi
o rety, wiecie ile razy już próbowałam?
mam nadzieję, że wraz z utratą masy i one troszkę znikną. Nie podobają mi się.:P
A może któraś z Was stosowała jakieś zabiegi u kosmetyczki? Jeżeli tak, to co, za ile i czy warto?;)
Ja nie planuję teraz, jeżeli kiedykolwiek, ale gdy już dobiję do oczekiwanej wagi...co pewnie sporo potrwa jak znam siebie.:(
mam ten sam problem. W tym momencie najgorsze są na ramionach, bo nawet w krótkim rękawko widać je wzdłuż ramion, kiedyś koleżanka na wykładzie do mnie mówi : " ej, Ty wiesz że z tyłu na ramionach masz rozstępy ?" Odpowiedziałam ironicznie że mam lustro w domu i się odczepiła. W tym roku chyba sie przełamię i będę chodziła z odkrytym ciałem - pierwsze lato w krótkich spodenkach od dzieciństwa ! :)
Ja się śmieję, że tylko na piętach nie mam rozstępów Mam na brzuchu,biodrach, pod kolanami, ramionach bleeee
Pocieszenie jest takie,że już są blade i się zmniejszyły gdy schudłam, tzn.nie są takie rozciągnięte.
Ogólnie teraz prawie ze ich nie widać ale kiedyś jak były czerwone to bardzo się wstydziłam !
I też mnie raz koleżanka zapytała co mi się stało

Zakładam strój jednoczęściowy i mam w nosie co kto sobie pomyśli ... :P
Ja mam ich całe mnustwo na brzuchu po ciąży to masakra.Teraz przy odchudzaniu pod kolanami i na udach po wewnętrznej stroinie.Używam kremy aby je odrobine przynajmiej zniwelować ale nie zamiżam sie przez nie ukrywać. To nie jest powód do wstydu.Nawet chude dziewczyny je maja widziałam ostatnio na basenie

Jeśli tak bardzo Ci przeszkadzają to kup sobie podkład do ciała Coverderm Perfect Legs. Jest wodoodporny nie rozmauzje się pod ubraniem - maskuje blizny,rozstępy,piegi i przebarwienia. Moja koleżanka maskuje nim łokcie bo ma bielactwo. Nie chce jej się używać tego codziennie ale kiedy zależy jej na wyglądzie stosuje i chwali sobie. Poszukaj w necie jest sporo filmików przed i po.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.