- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wczoraj, 21:56
Mam 35 lat, dwie ciąże za sobą. Jakoś do wieku 32 lat wyglądałam super (moim zdaniem). Cera była rozświetlona, bez przebarwień i większych problemów. Urodziłam pół roku temu, karmię piersią, śpię max 6 godzin na dobę, jestem wiecznie zmęczona. Po tej ciąży wyglądam fatalnie. Pół biedy ciało, bo nad nim pracuję ale mam problem z twarzą. Nagle tej skóry na twarzy zrobiło się jakby za dużo, policzki są jakieś takie oklapnięte. Moja pielęgnacja poza demakijażem (olejkami) i myciem to dużo nawilżania, codziennie rano serum z witaminą C, co drugi wieczór retinal, w pozostałe wieczory serum z peptydami/ceramidami, treściwe kremy na noc, na dzień kremy z filtrem 50 od dobrych 5 lat. Jedyny ratunek to zabiegi? Jak pytałam o cokolwiek w gabinetach to usłyszałam, że jeśli karmię piersią to mogą tylko zrobić oczyszczanie wodorowe lub jakieś maski nawilżające. Czy kamień gua sha da sensowne efekty? Widziałam też fajne opinie o wałkach lyapko...