Temat: Nogi ;/ + krótkie spodenki na wf

Mam 180cm, 57cm w udzie i 38cm w łydce, z uwagi na wzrost nie uważam to za jakiś kolosalny wynik, ale mimo to miałam pewne obiekcje przed założeniem krótkich spodenek na wf, mimo tego, że sama chciałam je mieć. Dzień przed wfem wyszłam w nich nawet na dwór (wiem, że głupie, ale nie wiedziałam jak inaczej się do nich przekonać) no i nie było tak źle... Mama mi cały czas powtarzała, że wyglądam super, babcia powiedziała, że jestem za chuda, a kuzyn, że dobrze. Na drugi dzień postanowiłam je na ten wf założyć. No i założyłam, po raz pierwszy w życiu [!], a jestem w drugiej gimnazjum. Moja przyjaciółka powiedziała, że dobrze, tam kilka dziewczyn "o, masz nogi!", a jedna, że mi ładnie. No i fajnie, ale potem się cały czas taka trójka dziewczyn niećwiczących na mnie patrzyła, a to z uśmiechami, a to coś tam no i w końcu się trochę zaczęłam krępować... Y. to była taka mojego wzrostu, która przed moim odchudzaniem (schudłam 20kg) podejrzewam była zadowolona z tego, że mamy ten sam wzrost, a ona jest dużo chudsza... Z. to taka niziutka, trochę przy kości dziewczyna, która zawsze w pierwszej klasie jak tylko narzekałam na moją sylwetkę po prostu mówiła, że to prawda, a odkąd schudła widzę, że jest zazdrosna, bo ona w tym czasie kiedy się odchudzałam też zaczęła, z tym, że ja byłam na mż i byłam już po 7kg bodajże, a ona dopiero zaczynała z Dukanem. No i schudła 7kg, ale potem szybko jej to wróciło, a ja nadal chudłam. X. to taka kilka centymetrów niższa, zawsze najchudsza i zdarza jej się powiedzieć "nie rozumiem ludzi, którzy mają kompleksy"... No i wracając do tematu, w końcu do nich podeszłam i się pytam o co chodzi. I one powiedziały, że oceniają mi nogi, czy jakoś tak. No i odeszłam, a potem znowu, więc podchodzę znów i się pytam, Z. zaczęła się jąkać, ale mówi do Y., żeby to ona powiedziała i w końcu ona do mnie, że coś mi przy udach lata oO Strasznie mi się przykro zrobiła i gdybym mogła to bym stamtąd wybiegła i się popłakała, ale uznałam, że zachowam zimną krew i zostanę, więc grałam do końca i starałam się o tym nie myśleć. Potem jeszcze taka dziewczyna mi powiedziała, że super wyglądam i w ogóle, ale wtedy się to dla mnie nie liczyło. Później pod koniec dnia zapytałam jeszcze Y. że o co chodziło, że mi było przykro i czy aż tak źle to wygląda. I ona powiedziała, że nie, że mam nogi chudsze od niej itd No i ja w końcu nie wiem o co biega!!! Nie wiem czy tak nadal chodzić ;/ Jak sądzicie?
myślę, że są wredne i zazdrosne
masz dobre wymiary i się nie przejmuj

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.