29 czerwca 2011, 20:36
Od zawsze miałam bardzo mały biust. Obojętnie przy jakiej wadze, zawsze różnica w obwodach wynosiła 8-10cm. Nie jestem filigranowa, mam szeroką klatkę piersiową i ramiona. Przymierzałam mnóstwo staników w różnych sklepach i nie byłam zadowolona nawet gdy udałam się do brafitterki.
Kiedyś nosiłam bardzo wypchane biustonosze i wszystko "na zewnątrz" wyglądało ok. Potem, gdy miałam chłopaka, zdecydowałam, że nie będę go czarować, że mam coś czego nie mam i przerzuciłam się na takie lekko usztywniane.
Od roku z nim nie jestem i coraz bardziej zastanawiam się czy znów nie wrócić do tych wypchanych staników ... Z jednej strony wygląda to lepiej pod ubraniem, z drugiej boję się przyszłej reakcji przyszłego partnera ...
29 czerwca 2011, 22:32
Yavvie - tylko pozazdrościć takiego faceta ;)
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
30 czerwca 2011, 00:40
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 17:59
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
30 czerwca 2011, 08:25
Ja nosze usztywniane, ale z nie za duza iloscia gabki. A mojego meza na druga randke na basen zabralam i wskoczylam w miekkie bikini, co by mu uswiadomic, ze mam naprawde malusi biust i zeby nie robil sobie nadzieji. Nie uciekl:D