1 lipca 2011, 21:27
Hej mam pytanie bo od stycznia miałam/mam nosić okulary ale nie że mam wade jakąś bo mam tylko -0,25 ale na jakiegoś zeza ze nie umiem zrobić i to bardzo sporego.Pani okulistka straszyła mnie jakąś operacją.Ja nosiłam czasem te okulary często jak chodziłam do szkoły to je miałam potem rzucałam ma szafkę.Nie nosiłam do komputera a powinnam bo siedze bez lapki Ale ona mi powiedziała żebym w nich nie czytała a ja to właśnie robiłam bo mi lepiej było widać.Miałam robić ćwiczenia i też marnie z nimi bo oczy mi nie idą do środka.Te okulary mnie postarzają,często mam tak że widze w nich przez mgłe nie są brudnę i boli mnie głowa w nich.W następnym tygodniu ide do okulistki z nadzieją ściągnięcia ich.Czy są jakieś szanse że nie będe musiała ich nosić.Co morze mi grozić że nie nosiłam??Czemu widziałam za mgłą??Co mam robić??Czy pozna że nie nosiłam ich
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
1 lipca 2011, 21:58
Okey to tak z tego co ja wiem mam wade -0.75 głowa boli bo musisz si przyzwyczaić do ich noszenia moze nie tyle Ty co organizm, mózg. Wada - może się pogorszyć od ich nienoszenia . Zapewne jesli wada wzroku sie pogorszyła to pozna to lub wprost na wejściu sie zapyta.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 233
2 lipca 2011, 23:09
Idź dla pewności do innego okulisty ;) Pracuję w optyku i z doświadczenia wiem, że przy tak małych wadach wzroku okularów nie trzeba nosić cały czas. Najlepiej wtedy kiedy potrzebny jest wysiłek wzrokowy na dalszą odległość - w szkole, oglądanie TV, prowadzenie samochodu. Nie trzeba czytać w okularach, ale można. A operacja to może na zeza (? nie zrozumiałam do końca o co z zezem chodzi), bo na pewno nie korekcja laserowa wady wzroku :) Pozdrawiam, daj znać jak tam po wizycie :)
Edytowany przez absolwentka 2 lipca 2011, 23:10