Temat: Nie wiem jak wygladam...

Wiem,ze ten temat moze Wam sie wydac idiotyczny ale jest to dla mnie naprawde bardzo duzym problemem. Czasem patrze na siebie w lustrze i widze normalna dziewczyne,  nie chuda ale tez nie jakas gruba. Innym razem widze grubasa. Z lustrem to jeszcze maly pikus, na niektorych zdjeciach gdzie dobrze widac moja sylwetke, mysle sobie,ze wygladam szczuplo, ba, kiedys wsadzilam na vitalie fote gdzie wazylam 78kg a dziewczyny nie wierzyly,ze tyle waze. Teraz waze 74kg i patrze na swoje zdjecie  i widze ogromna swinie, nawet slonia powiedzialabym. Prosze nie krytykujcie mnie, poprostu tak jest nie wiem dlaczego. Nie wiem jak wygladam... Nawet opinie ludzi sa przerozne, czasem slysze ,,oj ale ona gruba'' a czasem ,,ty jestes gruba? po*ebalo cie'' albo ,,5kg max powinnas schudnac''

Nie radze sobie z postrzeganiem siebie, dlaczego tak jest ? Ma ktos podobny problem?

Mamy ocenić bez zdjęcia? Bo nie bardzo rozumiem..
mam trochę podobny problem,ale u mnie to pozostałość po anoreksji(po której niestety miałam ogromny efekt yo-yo). psychologowie nazywają to zaburzeniami postrzegania własnego wyglądu, poczytaj sobie na ten temat i idź do psychologa,bo od tego do zaburzeń odżywiania jest bardzo niewielka odległość.

Hehe zaburzenia odzywiania juz mialam ;) Czasem zdarzaja mi sie kompulsy ale juz jest w miare ok ;) Nie chodzi o Wasza ocene mojego wygladu bo to mi nic nie da, na jednym zdjeciu mozecie powiedziec,ze wygladam ok, na innym juz nie wlasnie nie rozumiem czemu tak jest.

Yandelka    to jak już kiedyś miałaś zaburzenia odżywiania i obecnie się odchudzasz i tak masz,to proszę,idź jak najszybciej do lekarza,bo to niestety może oznaczać ich nawrót,a chyba wiesz jak łatwo jest przy każdym kolejnym odchudzaniu do nich wrócić.   ja niestety z pójściem czekałam za długo,ale w końcu dzisiaj byłam(tzn.w środę) i strasznie nie było.

ale ja nie mialam anoreksji, poprostu sie objadalam do bolesci brzucha a potem z rozpaczy,ze znowu sie objadlam objadalam sie jeszce bardziej az nie moglam sie ruszac. Wydaje mi sie,ze kazdy kto bylby na moim miejscu tez nie wiedzialby jak wyglada bo przeciez nawet inne osoby wypowiadaja sie na moj temat przeroznie ;/
czyli miałaś prawdopodobnie bulimię bez przeczyszczania się(tak,to jest możliwe)
nie bulimie, to sie podobno nazywa kompulsywnym objadaniem sie, teraz tez czasem mi sie zdarza ale zadko i nie do takiego stopnia ;)
to może najwidoczniej dotyczy to wszystkich zaburzeń odżywiania.   a psychologa warto odwiedzić,żeby się upewnić,że wszystko w porządku. lepiej pójść i nie żałować,niż nie pójść i żałować,że się nie poszło
to nie zawsze znaczy ze sie ma jakies tam zaburzenia odzywiania,czy maly krok do anoreksji lub bulim..tak to juz z nami jest ze nie potrafimy sie postrzegac i patrzec na siebie w sposob jak to inni widza.niestety nie mamy mozliwosci w lustrze widziec naszego odbicia w trojwymiarowym obrazie tak jak osoba ktora wlasnie na nas patrzy a praktycznie widzi nas ze wszystkich stron,tak ze na zdjeciu nie mamy mozliwosci tak na prawde siebie zobaczyc,zdjecia moga byc rozne,dobre i zle,dobre to te ktore nam sie w miare podobaja a zle to te ktore byly zrobione w nie odpowiedniej pozycji zarowno fotografowanej osoby jak i fotografa.sa takie dni ze niestety nie widzimy sie tak naprawde,wydaje nam sie ze wygladamy swietnie a tak nie jest,a takze dni kiedy widzimy siebie ze wygladamy okropnie i to tez mija sie z prawda.niestety nie kazdy potrafi nam powiedziec szczera prawde jak naprawde sie wyglada ;a poza tym kazdy z nas ma inny punkt widzenia i nie ktorym np.sie podobamy a nie ktorym nie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.