- Dołączył: 2011-06-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 80
15 sierpnia 2011, 09:48
Nie wiem czy w dobrym miejscu wstawiam temat, ale nie wiem już jak się zmotywować, zdjęcia na których jestem ja nie działają...może popatrzę sobie na figurę jakiejś modelki aktorki czy piosenkarki podzielcie się swoimi wzorcami ze świata sławniejszych od nas :)
http://filmgordon.files.wordpress.com/2008/02/nicole-scherzinger-bikini-11.jpg
Edytowany przez azuriana 15 sierpnia 2011, 09:50
- Dołączył: 2009-10-01
- Miasto:
- Liczba postów: 222
15 sierpnia 2011, 15:15
prawda, są ciała idealne. Sama mam wiele takich koleżanek. Ale trzeba pamiętać o jednym, każda z Nas ma inny typ budowy i nie ma sensu dążyć do tego, aby wyglądać identycznie jak na jakimś wybranym zdjęciu, bo może to okazać się niemożliwe, np Ja już wiem, że nigdy nie będę miała talii osy i sexy bioder i tyłeczka, bo jestem typowym jabłkiem (nogi mam długie i szczupłe, tyłek płaski, jak Robert Krzyżanowski, a nawet jak byłam bardzo szczupła to miałam lekką oponkę i brak wcięcia w talii).
Dlatego odchudzajmy się, ćwiczmy, motywujmy - ROWNIEŻ NAWZAJEM DZIEWCZYNKI ! - i starajmy się aby nasze ciała wyglądały najlepiej jak ONE mogą, a nie "tak, jak........ktoś tam ktoś tam" ;)
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 71
15 sierpnia 2011, 15:25
Zgadzam się z opinią Yvonnee :)
Aha i nikt nie pocieszał sie photpshopem, była jedynie mowa o tym, że zdjęcie, które wstawiła autorka wątku jest skrajnie wyretuszowane. mnie bynajmniej takie zdjęcia nie motywują :) Co innego z realnymi, ukazującymi prawdziwie idealne ciała, które oczywiście istnieją i nikt tego nie neguje.
Nie ma się jednak co trzymać wymarzonego ideału, bo często nasze warunki nie pozwalają nam osiągnąć tego co widzimy na zdjęciu. Według mnie motywacja do doskonalenia siebie - owszem, ale bez popadania w skrajność "muszę wyglądać jak ta i ta".
15 sierpnia 2011, 15:28
ja jestem grucha więc mogę dążyć do ideału ale słowo ideał nie oznacza napewno proporcjonalnych wymiarów :)
lubię moją pupe :) ale kurczę mogłabym być trochę wyższa i mieć większy biust :) niestety niewykonalne :)
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
15 sierpnia 2011, 15:45
Ja np już się pogodziłam, że choć marzę o talii 60cm to mogę zapomnieć.
Mam jakoś szeroko rozstawione żebra plus tendencję do odkładającego się tłuszczu na brzuchu nawet przy niedowadze.
Mogę jednak odpowiednim odżywianiem i ćwiczeniami brzucha (w moim przypadku koniecznie dzień w dzień inaczej zaczynam zbierać tłuszcz na brzuchu z powietrza) utrzymać 67 cm, zamiast 77 cm... :/