- Dołączył: 2009-06-29
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 30
15 sierpnia 2011, 11:18
Trzy miesiace temu zrobiłam sobie trwałą i ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona, ale powoli mam ochotę znów mieć swoje włosy i mam takie pytanie. Czy z taką trwałą trzeba czekać po prostu aż od rośnie czy loki będą powoli się prostować.? Moja fryzjerka jakoś tak niekonkretnie mi odpowiadała, więc teraz nie jestem pewna. A czy ewentualnie można jakoś przyspieszyć prostowanie się, bez używania specjalnych środków?
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto:
- Liczba postów: 6658
15 sierpnia 2011, 11:31
Zalezy jakie masz swoje wlosy... Ja mam totalnie proste (nawet jak naloze tone pianek zeli lakierow itd. nie jest w stanie mi sie nic utrzymac) Zrobilam trwala - byl to najwiekszy blad mojego zycia jesli chodzi o wlosy. Pierwsze trzy miesiace jesli nalozylam pianke i wysuszylam w odpowiedni sposob mialam spoko fale, a pozniej to tragedia - jedna wielka szopa, a wlasciwie stos siana...
I ja do swoich odwiecznie prostych wlosow musialam kupic PROSTOWNICE... haha... Ale i tak nie za wiele to pomagalo.
Wlosy tragicznie zniszczone mialam przez 2lata (az odrosly). Co tydzien musialam nakladac zotlka, co chwile odzywki, maski..
I po tych dwoch latach moje wlosy ozyly i znow nabraly blasku :)
Trwala schodzila w miare jak odrastaly wlosy + plus mi sie prostowala, ale nie na moje proste wlosy tylko na takie siano wlasnie.
- Dołączył: 2009-06-29
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 30
15 sierpnia 2011, 11:36
Ja mam naturalnie lekko falowane, ale chciałam mieć mocny skręt, i wyszło w sumie tak jak chciałam, wolałabym mieć już swoje, a szkoda mi ścinać. Mam nadzieję, że będą się prostować