Temat: Kawowa przyjemność dla ciała.

Miłośniczki kawy, które lubią otaczać się aromatem tego ciemnego napoju z pewnością zaciekawi nowa linia delikatnie brązujących balsamów do ciała Lirene Body Arabica, stworzona na bazie kawy.

Linia Body Arabica Lirene to dwa balsamy stworzone specjalnie dla potrzeb jasnej (cafe LATTE) i ciemnej (cafe MOCHA) karnacji, o smakowitych nazwach cafe LATTE i . Bogata w olej z karotki i specjalny. Oprócz działania opalającego kosmetyki zawierają ekstrakt z ziaren kawy arabskiej i ostrokrzewu paragwajskiego, które działają wyszczuplająco i ujędrniająco.

Cena: ok. 13 zł za 250 ml

o boże. zapowiada się coś fantastycznego. jutro lecę do drogerii zobaczyć.

zapach kawy, ujędrnienie i lekka opalenizna... dla mnie idealnie.
Ja mam takie pytanie odnośnie balsamów brązujących.  KTÓRY MA WIĘCEJ TYCH SKŁADNIKÓW OPALAJĄCYCH???  TEN DO JASNEJ CZY DO CIEMNEJ KARNACJI ?  dzięki a odp.
Ten do cery ciemniejszej ma wiecej składników opalających.
Jako ze mam ciemna karnacje, ostatnio kupilam holiday skin do ciemnej karnacji. neistety jest beznadziejny, bo zostawia smugi, czego nie robi ten do karnacji jasnej.
Wiec osobiscie, czy masz karnacje jasna czy ciemna, lepiej uzywac balsamu do karnacji jasnej.
No więc teraz mam pewność. Bo ja sobie myślałam tak, że ten do ciemnej ma mniej bo ciemna skóra nie potrzebuje już tak dużo tych składników opalających żeby zbrązowieć. a się okazuje, że jest odwrotnie.  A  swoją drogą to ciekawe jak działa ta nowość Lirene. Narazie mam dove brązujący, ale jak zużyje to może się skuszę.
używałam johnson&johnson i czuć było kefirem i zatęchłym mlekiem. A nie był przeterminowany. 
Czy Lirene pachnie, po rozsmarowaniu na skórze tylko i wyłącznie kawą?
Z kolei ja mam pytanie, czy nie robia sie plamy jak schodzi?
Bo mam przykre wspomnienia.
tym j&j się własnie smaruje- zapach faktycznie taki ze az zaczełam szukac daty czy aby sie nieprzeterminował:)

juz wysmaruje sie nim bo nie bede kupować ciagle coś innego.wiem ze dove był fajny:)a kolejny bedzie z lirene:)
Ja myślę, że każdy bronzujący troszkę śmierdzi:)
Ja mam Dove i jak się smaruję to pachnie przyjemnie, ale już po chwili czuć go jak wszystkie brązujące albo samoopalające.
A ten kawowy Lirene ciekawy. Może żeczywiście pachnie kawowo  do końca.
Ma go ktoś???????????
Pasek wagi

PODBIJAM :)

 

używa go ktoś? jestem ciekawa czy zostawia smugi i czy nie smierdzi?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.