Temat: Zanim zaczęłaś się odchudzać...

Czy wy tez czesciej niz pochwale nowego wygladu slyszycie obelgi o tym, jak wygladalyscie przed odchudzaniem? Mi tylko w rodzinie mowili, ze lepiej wygladam i facet powiedzial ze jestem seksi, a tak to (w domu tez i od faceta tez) slysze komentarze takie jak "wczesniej mialas brzuch jak w ciazy", "mialas brzuch wiekszy niz cycki". Ja wiem, ze to juz minelo, ale po pierwsze moze wrocic a po drugie nie wiem czemu, ale bardzo boli! Dlaczego ludzie mysla, ze teraz juz moga to powiedziec? Na moj wsciekly i smutny zarazem wzrok slysze tylko odpowiedz "no co? juz nie masz, teraz moge ci to powiedziec".
Tak tez jest u was? A moze was nie dotykaja takie uwagi?
Mi na szczęście tak nie mówią.
Mnie ostatno dotkneły wypowiedzi koleżanek(płakałam w poduszke)One obecnie są szczupłe jedna z powodu choroby a druga że trzyma diete ale kiedyś miały po 70kg przy wzroście 165. Kiedy spotkałyśmy się jedna oznalazła swoje stare zdjęcia i mówi do drugiej zobacz jak ja wyglądałam jak słoń , jeszcze coś powiedziały a mi w oczach staneły łzy gdyż wtedy u nich kiedy przebywałam a było to w grudniu miałam 68kg.Wiecie jak sie poczułam jak nic nie warta , bo mam pare kilo za dużo. I od tamtego momentu odchudzam się jestem na etapie 60kg.Ale również stwierdziłam że nie są to dla mnie koleżanki.Urazy zostały mi również z dzieciństwa.
Pasek wagi
Mi się wydaję ,że dzisiaj w społeczeństwie, gdzie rzadko kto nie ma problemów z wagą ludzie po prostu zazdroszczą tym którym udało się schudnąć . Może chłopak boi się że teraz w nowej chudszej wersji znajdziesz sobie kogoś innego.  Nie przejmuj się takimi docinakami, duże lepsze są takie niż przed odchudzaniem , gdy człowiek słyszy,że wygląda jak pączek ( niestety to jedno z łagodniejszych określeń)
Bardzo mnie to dotyka i ostatnio strasznie dużo tego słyszę. Niemal dzień w dzień.
Trudno mi tak opisywać to... Są osoby, które po prostu mówią mi, że teraz mam śliczną figurę i to mnie specjalnie nie boli, bo po prostu mówią prawdę, ale taktownie, nie brzmi to w stylu "no wtedy to nie miałaś", tylko po prostu dają do zrozumienia, że widać zmianę. Natomiast komentarze typu "ale miałaś wtedy oponki", "wtedy to się pewnie pod tobą zarywało" bolą... 
Kiedy ma się długo nadwagę w końcu też usłyszy się takie komentarze.Niestety dalej mam brzuch większy od biustu;/
u mnie jest odwrotnie- byłaś taka ładna, miałaś taką młodą buzię, delikatne rysy, szczupłe rączki a teraz masz bary jak chłop, kości wystające...

tak więc ja podobałam się w wersji pączuś, nawet moim ex facetom... fakt, że mam atletyczną sylwetkę, faceci nie lubią przesadnie wyżyłowanych kobiet, ja zabrnęłam nieco za daleko...
Hmm, nigdy nie byłam gruba (przynajmniej ja tak uważam i moi przyjaciele), tylko pulchna. Co prawda, to prawda bliżej mi było do nadwagi niż do niedowagi. Mogłam zjeść całe opakowanie ptasiego mleczka w jeden dzień, po obiedzie dużą paczkę chipsów itd. Gdy było gorzej, mama delikatnie mi mówiła, że ''przytyło ci się trochę na buzi'', co było sygnałem, że trzeba sobie odpuścić na 4 dni słodycze :) Teraz dużo osób mówi, że jaka ja jestem chuda, nogi jak patyki - co nie jest prawdą :) Lecz ostatnio gdy przeglądaliśmy zdjęcia klasowe, usłyszałam od koleżanki :''Ale ty wtedy byłaś GRUBA''. Ałć.
No niestety czase te teraźniejsze komplementy bolą bo pokazują co o nas sądzili ludzie jak byłysmy 'grube'..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.