- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lipca 2023, 18:45
Mój facet raz w mcu chodzi na pedicure, na manicure też tylko rzadziej. Wywiązał się temat w pracy i jedna dziewczyna skomentowała, że "facet ma być facetem". To znaczy, że ma mieć zapuszczone paznokcie? Wiem, że wiele osób uważa, że jest to "pedalskie".
Edytowany przez SurykatkaPospolita 6 lipca 2023, 18:47
6 lipca 2023, 22:10
bo to się kojarzy z facetem stroszacym piórka 🤷
u ludzi samica się upiększa, u zwierząt samiec , więc jak samiec ludzki zaczyna się namaszczać, to wg mnie jest to niesmaczne
nikt nie każe mu być zapuszczonym, nie o to chodzi, wiadomo, że paznokcie obcina się regularnie czy jesteś robotnikiem na polu, czy menedżerem banku, prysznic też każdy bierze i to że facet nie biega do kosmetyczki, nie oznacza że jest zaniedbany
chyba jest to tak, że jeśli biega do tej kosmetyczki, to po prostu jest przesadnym lalusiem i już
hejtujcie sobie ile chcecie, ja tak uważam i tyle🤷
ps. I niech sobie biega do tej kosmetyczki na paznokietki, nie będę stała pod salonem że sztandarem i megafonem, bo w zasadzie mam to gdzieś, ale i tak uważam że to laluś 🤷
6 lipca 2023, 22:14
Dla mnie o tyle dziwne, że ja sama nie chodzę do kosmetyczki, na paznokcie itd. Wszystkiego się nauczyłam robić sama, z manicure japońskim i usuwaniem skórek szklanym pilniczkiem włącznie. Dla mnie to zwyczajnie marnowanie kasy, czasu na dojazdy i zbędny stres (bo nie cierpię jak mnie ktoś obcy dotyka i nie mam do manicurzystek za grosz zaufania, bałabym się ze nie dezynfekują wszystkiego jak należy i mnie czymś zarażą). Po co facet miałby sobie to fundować? - nie wiem, skoro łatwiej mu zadbać o paznokcie (zakładając, że nie będzie ich malował lakierem) niż kobiecie. No chyba, że ktoś starszy, chory, i zwyczajnie nie da rady się zgiąć, ręce mu się trzęsą, słabo widzi i tak dalej.
6 lipca 2023, 22:17
Moja podolożka (nie chodzę na pedi do kosmetyczek) mówi, ze ma więcej klientów niż klientek. Nie wiem, co w tym dziwnego.
jesli masz zdrowe stopy, paznokcie to nie ma znaczenia czy pielegnacje wykona podolog czy kosmetyczka, bo ta tez musiala tego sie nauczyc. Podolog dodatkowo potrafi pielegnowac stopy z problemami - wrastajace paznokcie, odciski,grzybice i inne choroby. Ceny przypuszczam sa odpowiednie do tytulu.
6 lipca 2023, 22:27
Moja podolożka (nie chodzę na pedi do kosmetyczek) mówi, ze ma więcej klientów niż klientek. Nie wiem, co w tym dziwnego.
jesli masz zdrowe stopy, paznokcie to nie ma znaczenia czy pielegnacje wykona podolog czy kosmetyczka, bo ta tez musiala tego sie nauczyc. Podolog dodatkowo potrafi pielegnowac stopy z problemami - wrastajace paznokcie, odciski,grzybice i inne choroby. Ceny przypuszczam sa odpowiednie do tytulu.
Innych narzędzi używają, zdecydowanie wolę efekt od podologa i dłużej się trzyma. Kiedys chodziłam do kosmetyczek i nie ma porównania.
6 lipca 2023, 22:32
Dla mnie o tyle dziwne, że ja sama nie chodzę do kosmetyczki, na paznokcie itd. Wszystkiego się nauczyłam robić sama, z manicure japońskim i usuwaniem skórek szklanym pilniczkiem włącznie. Dla mnie to zwyczajnie marnowanie kasy, czasu na dojazdy i zbędny stres (bo nie cierpię jak mnie ktoś obcy dotyka i nie mam do manicurzystek za grosz zaufania, bałabym się ze nie dezynfekują wszystkiego jak należy i mnie czymś zarażą). Po co facet miałby sobie to fundować? - nie wiem, skoro łatwiej mu zadbać o paznokcie (zakładając, że nie będzie ich malował lakierem) niż kobiecie. No chyba, że ktoś starszy, chory, i zwyczajnie nie da rady się zgiąć, ręce mu się trzęsą, słabo widzi i tak dalej.
👍
6 lipca 2023, 22:45
Dla mnie o tyle dziwne, że ja sama nie chodzę do kosmetyczki, na paznokcie itd. Wszystkiego się nauczyłam robić sama, z manicure japońskim i usuwaniem skórek szklanym pilniczkiem włącznie. Dla mnie to zwyczajnie marnowanie kasy, czasu na dojazdy i zbędny stres (bo nie cierpię jak mnie ktoś obcy dotyka i nie mam do manicurzystek za grosz zaufania, bałabym się ze nie dezynfekują wszystkiego jak należy i mnie czymś zarażą). Po co facet miałby sobie to fundować? - nie wiem, skoro łatwiej mu zadbać o paznokcie (zakładając, że nie będzie ich malował lakierem) niż kobiecie. No chyba, że ktoś starszy, chory, i zwyczajnie nie da rady się zgiąć, ręce mu się trzęsą, słabo widzi i tak dalej.
a ja tam lubię, nie uważam za stratę czasu, wręcz przeciwnie, uważam że to czas dla mnie i nigdy nie uważałam, że zabiegi to „marnowanie kasy”. Nie tylko mani i pedi.
6 lipca 2023, 22:48
Moja podolożka (nie chodzę na pedi do kosmetyczek) mówi, ze ma więcej klientów niż klientek. Nie wiem, co w tym dziwnego.
jesli masz zdrowe stopy, paznokcie to nie ma znaczenia czy pielegnacje wykona podolog czy kosmetyczka, bo ta tez musiala tego sie nauczyc. Podolog dodatkowo potrafi pielegnowac stopy z problemami - wrastajace paznokcie, odciski,grzybice i inne choroby. Ceny przypuszczam sa odpowiednie do tytulu.
Innych narzędzi używają, zdecydowanie wolę efekt od podologa i dłużej się trzyma. Kiedys chodziłam do kosmetyczek i nie ma porównania.
widocznie byly jakies niedouczone i nie zainwestowaly w dosyc drogi sprzet.
Edytowany przez Berchen 6 lipca 2023, 22:49
6 lipca 2023, 22:49
Ludzie to mają problemy.
Ani pedikiur, ani...
Makijaż to nie pedicure...
Ani makijaż, ani pedikiur, ani ubranie nie mają płci, a już na pewno nie mają orientacji seksualnej.
6 lipca 2023, 22:52
Dla mnie o tyle dziwne, że ja sama nie chodzę do kosmetyczki, na paznokcie itd. Wszystkiego się nauczyłam robić sama, z manicure japońskim i usuwaniem skórek szklanym pilniczkiem włącznie. Dla mnie to zwyczajnie marnowanie kasy, czasu na dojazdy i zbędny stres (bo nie cierpię jak mnie ktoś obcy dotyka i nie mam do manicurzystek za grosz zaufania, bałabym się ze nie dezynfekują wszystkiego jak należy i mnie czymś zarażą). Po co facet miałby sobie to fundować? - nie wiem, skoro łatwiej mu zadbać o paznokcie (zakładając, że nie będzie ich malował lakierem) niż kobiecie. No chyba, że ktoś starszy, chory, i zwyczajnie nie da rady się zgiąć, ręce mu się trzęsą, słabo widzi i tak dalej.
a ja tam lubię, nie uważam za stratę czasu, wręcz przeciwnie, uważam że to czas dla mnie i nigdy nie uważałam, że zabiegi to ?marnowanie kasy?. Nie tylko mani i pedi.
to tak samo jak wszystko - mozna czesto zrobic samemu i jesli nie chce sie wydac kasy i ma sie ochote samemu popracowac to czemu nie. Kiedys farbowalam sama wlosy bo mnie po prostu nie bylo stac albo inaczej - szkoda mi bylo wydac na cos co moge zrobic sama. Teraz zrobilam sie wygodna i ciesze sie jak moge nic nie robic i miec zrobione.
Edytowany przez Berchen 6 lipca 2023, 23:04
6 lipca 2023, 22:53
Moja kosmetyczka ma nawet skończony specjalny kurs manicure dla mężczyzn, czasem widuję u niej klientów płci męskiej. Myślałam, że to tak normalne, że nikogo nie dziwi, a jednak...
robilam dobra szkole kosmetyczna i szczerze w trakcie nauki nigdy nie slyszalam o roznicy miedzy stopami meskimi i damskimi, kobiety czesciej uzywaja lakierow ale w pielegnacji nie bylo roznic. Na praktykach te same zabiegi byly tak dla kobiet jak i mezczyzn. Ciekawi mnie czy to sciema czy tylko ja nie slyszalam o tym.
Pojęcia nie mam, w każdym razie ma dyplom na ścianie i faceci faktycznie przychodzą na zabiegi. Nie wiem jak z pedicure, czy też są osobne kursy?