Temat: Jaki procent waszej miesięcznej pensji idzie na wakacje?

Bo jak czytam, że niektórzy wydają 15-20k na tydzień za trójkę osób to ja nie wiem... 

agazur57 napisał(a):

vegadula napisał(a):

agazur57 napisał(a):

sacria napisał(a):

agazur57 napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Moj kolega zrezygnował w tym roku z wyjazdu, 2 tygodnie za granicą jak i w Polsce dla 4 osobowej rodziny ( 2 dzieci 6i 3 lata) to koszt 12-15 tyś. w zeszłym roku zapłacił 9 tyś. za 2 tygodnie w Turcji. Ceny mocno poszły w górę. Ja z mężem jeździmy na tydzień bo 2 tygodnie w jednym miejscu to dla nas za długo i wolimy jeszcze wycieczki w drugim tygodniu robić, z domu. Nie wiem ile wydamy, jedziemy nad polskie morze bo i tak się nie opalamy więc nie zależy mi na upałach. 

Ja mam prawie dorosłe dzieci i na taki full wypas z wynajmem samochodu i zwiedzaniem poszło nam w tamtym roku pow. 25tyś za 4 osoby na 2 tygodnie (małe dzieci zawsze mają znizki za hotele)- ale jeździmy po Europie, a tu ceny sa wyższe niż w Turcji czy Egipcie.  W tym roku po przejrzeniu cen wyszło, ze za takie wakacje trzeba by zapłacić pow. 40tyś, więc stanęło na wynajmie mieszkania i własnym transporcie, więc się zmieścimy w tej samej kwocie. Był czas na tzw. dorobku, że wakacje były ekonomicznie planowane, ale teraz to nie stanowi jakiego wielkiego wydatku.

W Europie ceny są faktycznie zdecydowanie wyższe niż w wymienionych przez Ciebie, ale też wielu innych, bardziej "egzotycznych" kierunkach. Zimą we dwójkę w 3 tygodnie w Tajlandii wydaliśmy tyle samo/bardzo podobne kwoty, co ostatnio przez tydzień we trójkę w Grecji- nie licząc cen lotów, tylko: hotele, przemieszczanie się, jedzenie. 

Turcja i Egipt to siedzenie głównie w hotelu, tam samemu (a zwłaszcza w Egipcie) nie pojedziesz- nie dałabym rady wysiedzieć 2 tygodni w hotelu. A i tak szukamy zawsze hoteli w jak najlepszej relacji cena do jakości. Tajlandia jest relatywnie tania. Koleżanka znajomej tam nawet mieszka, bo koszt zycia jest sporo nizszy- najpierw w Polsce zarabia i odkłada, a potem ma długie wakacje

Glownie siedzenie w hotelu?! o.O Przecież w tych obydwóch miejscach jest tyle do zobaczenia! 

wiem, że jest, ale już samodzielnie nie pojedziesz, zwłaszcza w Egipcie. A ja nie przepadam za autokarowymi spędami. W Turcji kiedys wybraliśmy się miejscowym pekaesem do miasta obok. Byłam w szortach, myślałam, że mnie panowie wzrokiem wyprowadza z tego autobusu.

znajomi ostatnio "zrobili" Turcję własnym samochodem, jechali do niej z Polski (po drodze też zatrzymując się w iluś krajach), więc da się, ale to bardzo wyjątek- sama bym tak chciała, ale to taki wielki kraj, że ciężko mi ułożyć sensowna trasę:)

mniej więcej wychodzi, że  nasz jeden urlop kosztuje jedną pensję. Ale my jesteśmy z tych, co nie śpią w hotelach, poruszamy się też własnym autem, jeździmy po za sezonem, szukam też kwater w miejscach, gdzie diabeł mówi dobranoc :P

Krummel napisał(a):

mniej więcej wychodzi, że  nasz jeden urlop kosztuje jedną pensję. Ale my jesteśmy z tych, co nie śpią w hotelach, poruszamy się też własnym autem, jeździmy po za sezonem, szukam też kwater w miejscach, gdzie diabeł mówi dobranoc :P

Bardzo podobnie. No i bez dzieci. Kiedy trzeba doliczyć np dwoje, to radykalnie podnosi koszty.

Hmmm... W tym roku poszło jakieś 150% mojej miesięcznej pensji i jakieś 50% pensji męża. Rodzina 2+2. Zaznaczam, że na długie zagraniczne wakacje jeździmy tylko raz w roku. 

60% pensji

Jak jedziemy gdzieś we dwoje na tydzień, to staramy się nie przekroczyć 3k (wliczając w to bilety, nocleg, knajpy, dodatkowe atrakcje czy jakieś niespodziewane wydatki). Jeżeli natomiast podróżujemy samochodem, koszty mnie nie interesują, bo za paliwo płaci partner.

Wyjazdy zagraniczne to inna bajka, bo czasem uda się ogarnąć last minute za naprawdę śmieszne pieniądze.


Pasek wagi

W tym roku wydałam na wakacje za granicą 17 tys. zł na tydzień na 3 osoby 

Miesiąc później wydałam na wakacje w PL 6500 zł na tydzień za 3 osoby

Planuje jeszcze jeden wyjazd w sierpniu w PL

Kolejny wyjazd za granicę planuje w październiku 

Krótkie wypady mamy co prawie każdy weekend w miesiącach letnich

sacria napisał(a):

agazur57 napisał(a):

vegadula napisał(a):

agazur57 napisał(a):

sacria napisał(a):

agazur57 napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Moj kolega zrezygnował w tym roku z wyjazdu, 2 tygodnie za granicą jak i w Polsce dla 4 osobowej rodziny ( 2 dzieci 6i 3 lata) to koszt 12-15 tyś. w zeszłym roku zapłacił 9 tyś. za 2 tygodnie w Turcji. Ceny mocno poszły w górę. Ja z mężem jeździmy na tydzień bo 2 tygodnie w jednym miejscu to dla nas za długo i wolimy jeszcze wycieczki w drugim tygodniu robić, z domu. Nie wiem ile wydamy, jedziemy nad polskie morze bo i tak się nie opalamy więc nie zależy mi na upałach. 

Ja mam prawie dorosłe dzieci i na taki full wypas z wynajmem samochodu i zwiedzaniem poszło nam w tamtym roku pow. 25tyś za 4 osoby na 2 tygodnie (małe dzieci zawsze mają znizki za hotele)- ale jeździmy po Europie, a tu ceny sa wyższe niż w Turcji czy Egipcie.  W tym roku po przejrzeniu cen wyszło, ze za takie wakacje trzeba by zapłacić pow. 40tyś, więc stanęło na wynajmie mieszkania i własnym transporcie, więc się zmieścimy w tej samej kwocie. Był czas na tzw. dorobku, że wakacje były ekonomicznie planowane, ale teraz to nie stanowi jakiego wielkiego wydatku.

W Europie ceny są faktycznie zdecydowanie wyższe niż w wymienionych przez Ciebie, ale też wielu innych, bardziej "egzotycznych" kierunkach. Zimą we dwójkę w 3 tygodnie w Tajlandii wydaliśmy tyle samo/bardzo podobne kwoty, co ostatnio przez tydzień we trójkę w Grecji- nie licząc cen lotów, tylko: hotele, przemieszczanie się, jedzenie. 

Turcja i Egipt to siedzenie głównie w hotelu, tam samemu (a zwłaszcza w Egipcie) nie pojedziesz- nie dałabym rady wysiedzieć 2 tygodni w hotelu. A i tak szukamy zawsze hoteli w jak najlepszej relacji cena do jakości. Tajlandia jest relatywnie tania. Koleżanka znajomej tam nawet mieszka, bo koszt zycia jest sporo nizszy- najpierw w Polsce zarabia i odkłada, a potem ma długie wakacje

Glownie siedzenie w hotelu?! o.O Przecież w tych obydwóch miejscach jest tyle do zobaczenia! 

wiem, że jest, ale już samodzielnie nie pojedziesz, zwłaszcza w Egipcie. A ja nie przepadam za autokarowymi spędami. W Turcji kiedys wybraliśmy się miejscowym pekaesem do miasta obok. Byłam w szortach, myślałam, że mnie panowie wzrokiem wyprowadza z tego autobusu.

znajomi ostatnio "zrobili" Turcję własnym samochodem, jechali do niej z Polski (po drodze też zatrzymując się w iluś krajach), więc da się, ale to bardzo wyjątek- sama bym tak chciała, ale to taki wielki kraj, że ciężko mi ułożyć sensowna trasę:)

Turcja jest jeszcze ok. Ale to trochę nieprzewidywalny kraj. Znajomych dziecko wyjechało tam w ramach wygranego konkursu w czasie gdy były rozruchy. Mało na zawał.nie zeszli. No i te odległości.

vegadula napisał(a):

agazur57 napisał(a):

sacria napisał(a):

agazur57 napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Moj kolega zrezygnował w tym roku z wyjazdu, 2 tygodnie za granicą jak i w Polsce dla 4 osobowej rodziny ( 2 dzieci 6i 3 lata) to koszt 12-15 tyś. w zeszłym roku zapłacił 9 tyś. za 2 tygodnie w Turcji. Ceny mocno poszły w górę. Ja z mężem jeździmy na tydzień bo 2 tygodnie w jednym miejscu to dla nas za długo i wolimy jeszcze wycieczki w drugim tygodniu robić, z domu. Nie wiem ile wydamy, jedziemy nad polskie morze bo i tak się nie opalamy więc nie zależy mi na upałach. 

Ja mam prawie dorosłe dzieci i na taki full wypas z wynajmem samochodu i zwiedzaniem poszło nam w tamtym roku pow. 25tyś za 4 osoby na 2 tygodnie (małe dzieci zawsze mają znizki za hotele)- ale jeździmy po Europie, a tu ceny sa wyższe niż w Turcji czy Egipcie.  W tym roku po przejrzeniu cen wyszło, ze za takie wakacje trzeba by zapłacić pow. 40tyś, więc stanęło na wynajmie mieszkania i własnym transporcie, więc się zmieścimy w tej samej kwocie. Był czas na tzw. dorobku, że wakacje były ekonomicznie planowane, ale teraz to nie stanowi jakiego wielkiego wydatku.

W Europie ceny są faktycznie zdecydowanie wyższe niż w wymienionych przez Ciebie, ale też wielu innych, bardziej "egzotycznych" kierunkach. Zimą we dwójkę w 3 tygodnie w Tajlandii wydaliśmy tyle samo/bardzo podobne kwoty, co ostatnio przez tydzień we trójkę w Grecji- nie licząc cen lotów, tylko: hotele, przemieszczanie się, jedzenie. 

Turcja i Egipt to siedzenie głównie w hotelu, tam samemu (a zwłaszcza w Egipcie) nie pojedziesz- nie dałabym rady wysiedzieć 2 tygodni w hotelu. A i tak szukamy zawsze hoteli w jak najlepszej relacji cena do jakości. Tajlandia jest relatywnie tania. Koleżanka znajomej tam nawet mieszka, bo koszt zycia jest sporo nizszy- najpierw w Polsce zarabia i odkłada, a potem ma długie wakacje

Glownie siedzenie w hotelu?! o.O Przecież w tych obydwóch miejscach jest tyle do zobaczenia! 

W Turcji to chyba nie trzeba siedzieć w hotelu. Egipt fakt. Niepewny jest. Ze względu na bezpieczeństwo 

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

vegadula napisał(a):

agazur57 napisał(a):

sacria napisał(a):

agazur57 napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Moj kolega zrezygnował w tym roku z wyjazdu, 2 tygodnie za granicą jak i w Polsce dla 4 osobowej rodziny ( 2 dzieci 6i 3 lata) to koszt 12-15 tyś. w zeszłym roku zapłacił 9 tyś. za 2 tygodnie w Turcji. Ceny mocno poszły w górę. Ja z mężem jeździmy na tydzień bo 2 tygodnie w jednym miejscu to dla nas za długo i wolimy jeszcze wycieczki w drugim tygodniu robić, z domu. Nie wiem ile wydamy, jedziemy nad polskie morze bo i tak się nie opalamy więc nie zależy mi na upałach. 

Ja mam prawie dorosłe dzieci i na taki full wypas z wynajmem samochodu i zwiedzaniem poszło nam w tamtym roku pow. 25tyś za 4 osoby na 2 tygodnie (małe dzieci zawsze mają znizki za hotele)- ale jeździmy po Europie, a tu ceny sa wyższe niż w Turcji czy Egipcie.  W tym roku po przejrzeniu cen wyszło, ze za takie wakacje trzeba by zapłacić pow. 40tyś, więc stanęło na wynajmie mieszkania i własnym transporcie, więc się zmieścimy w tej samej kwocie. Był czas na tzw. dorobku, że wakacje były ekonomicznie planowane, ale teraz to nie stanowi jakiego wielkiego wydatku.

W Europie ceny są faktycznie zdecydowanie wyższe niż w wymienionych przez Ciebie, ale też wielu innych, bardziej "egzotycznych" kierunkach. Zimą we dwójkę w 3 tygodnie w Tajlandii wydaliśmy tyle samo/bardzo podobne kwoty, co ostatnio przez tydzień we trójkę w Grecji- nie licząc cen lotów, tylko: hotele, przemieszczanie się, jedzenie. 

Turcja i Egipt to siedzenie głównie w hotelu, tam samemu (a zwłaszcza w Egipcie) nie pojedziesz- nie dałabym rady wysiedzieć 2 tygodni w hotelu. A i tak szukamy zawsze hoteli w jak najlepszej relacji cena do jakości. Tajlandia jest relatywnie tania. Koleżanka znajomej tam nawet mieszka, bo koszt zycia jest sporo nizszy- najpierw w Polsce zarabia i odkłada, a potem ma długie wakacje

Glownie siedzenie w hotelu?! o.O Przecież w tych obydwóch miejscach jest tyle do zobaczenia! 

wiem, że jest, ale już samodzielnie nie pojedziesz, zwłaszcza w Egipcie. A ja nie przepadam za autokarowymi spędami. W Turcji kiedys wybraliśmy się miejscowym pekaesem do miasta obok. Byłam w szortach, myślałam, że mnie panowie wzrokiem wyprowadza z tego autobusu.

To chyba zależy co masz na myśli mówiąc samodzielnie - w sensie czy na własna rękę, czy wakacje solo. Bo jeżeli to drugie to może i tak, ale jeżeli to pierwsze, to osobiście nie czułam się niebezpiecznie, co prawda korzystałam z kilku zorganizowanych opcji (np. Rejs Nilem), ale wg mnie ciezko to było nazwać „autokarowym spędem” 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.