Temat: Katowice i okolice

Planujemy z mężem przeprowadzkę do Katowic (lub któregoś z miast sąsiednich) z małego miasta na Podkarpaciu. Głównie chodzi nam o znalezienie lepszej pracy. 

Czy jakieś osoby są z tamtych okolic i mogłyby się podzielić opinią jak się Wam żyje właśnie na Śląsku? 

Mnie się żyje dobrze, praca jest, dojazd wszędzie świetny, jest co robić w wolnym czasie. Jak chcesz jakieś konkrety to pytaj na priv, postaram się odpowiedzieć ;) 

Mnie się żyło spoko w Katowicach (i tez się tam przeprowadziłam z Podkarpacia :D). W sensie, jakbym miała wtedy wybór to wolałabym zostać na swojej wsi, albo przeprowadziła się gdzieś nad morze, ale Katowice nie były takie złe. W porównaniu sprzed wielu wielu lat, to Katowice się wg mnie zmieniły bardzo na plus, już nie jest wszędzie szoro i brudno, tylko rynek jest naprawdę bardzo przyjemny, jest dużo fajnych miejsc z jedzeniem, park Śląski uwielbiam, no i Slask ogólnie jest bardzo dobrze skomunikowany. 

vegadula napisał(a):

Mnie się żyło spoko w Katowicach (i tez się tam przeprowadziłam z Podkarpacia :D). W sensie, jakbym miała wtedy wybór to wolałabym zostać na swojej wsi, albo przeprowadziła się gdzieś nad morze, ale Katowice nie były takie złe. W porównaniu sprzed wielu wielu lat, to Katowice się wg mnie zmieniły bardzo na plus, już nie jest wszędzie szoro i brudno, tylko rynek jest naprawdę bardzo przyjemny, jest dużo fajnych miejsc z jedzeniem, park Śląski uwielbiam, no i Slask ogólnie jest bardzo dobrze skomunikowany. 

Tez bym wolała nad morze, ale mam starszych rodziców i wolałabym być jednak bliżej żeby w razie czego przyjechać. A tak z ciekawości gdzie teraz mieszkasz?

bloodygirl napisał(a):

vegadula napisał(a):

Mnie się żyło spoko w Katowicach (i tez się tam przeprowadziłam z Podkarpacia :D). W sensie, jakbym miała wtedy wybór to wolałabym zostać na swojej wsi, albo przeprowadziła się gdzieś nad morze, ale Katowice nie były takie złe. W porównaniu sprzed wielu wielu lat, to Katowice się wg mnie zmieniły bardzo na plus, już nie jest wszędzie szoro i brudno, tylko rynek jest naprawdę bardzo przyjemny, jest dużo fajnych miejsc z jedzeniem, park Śląski uwielbiam, no i Slask ogólnie jest bardzo dobrze skomunikowany. 

Tez bym wolała nad morze, ale mam starszych rodziców i wolałabym być jednak bliżej żeby w razie czego przyjechać. A tak z ciekawości gdzie teraz mieszkasz?

W Anglii :D ale nie żeby Śląsk mnie wyganiał, gdyby mi się tak życie nie potoczyło to raczej dalej bym żyła w Kato ;) 

Mieszkam w Sosnowcu, ale mam bardzo blisko do centrum Kato i często tam bywam. Dobrze się mieszka, ale dużo mniej się dzieje niż w np. w Krk, Warszawie czy Wrocławiu. 

Mieszkam w Gdyni to miasto zawsze wygrywa rankingi odnośnie tego, że Gdynianie są bardzo szczęśliwi i chwalą sobie mieszkanie w tym miejscu, coś w tym jest, zapraszam😉

Zapraszam na priv

Pasek wagi

xmargothx napisał(a):

Mieszkam w Sosnowcu, ale mam bardzo blisko do centrum Kato i często tam bywam. Dobrze się mieszka, ale dużo mniej się dzieje niż w np. w Krk, Warszawie czy Wrocławiu. 

Dokładnie, mieszkam parę km od Sosnowca skąd pochodzę. Zawsze mnie to zastanawia jak przy takiej ilości osób jakie mieszkają w aglomeracji może się tak mało dziać, czy naprawdę nie ma zapotrzebowania? Dużo jest niby miejsc rekreacyjnych, ale przy tej ilości ludzi są zapchane do granic możliwości. Komunikacja moim zdaniem aż tak dobra nie jest, pociągi podmiejskie (KŚ)jeżdżą co mniej więcej pół godziny, powinny co około 10 min żeby opłacało się przesiąść z auta na komunikację. Ja mam 45 km do pracy, mieszkam przy stacji i dojazd zajmuje mi około 1,5h (pociąg+tramwaj) samochodem około 45-50 min. Na plus, dużo dróg, wprawdzie w godzinach szczytu zapchanych, ale ciągle się buduje, przebudowuje i widać postępy. 

Coraz więcej ścieżek rowerowych. No i dla mnie największy plus to bliskość gór, można w każdej chwili wsiąść w auto albo pociąg i 1-1,5h i jestem na szlaku. 

I jeszcze plus aglomeracji jest taki, że właściwie wszędzie masz blisko, do każdego sklepu, knajpy, firmy, gdzie chcesz przejeżdżasz z miasta do miasta i nawet tego nie zauważasz. 

Ja mieszkam w Tychach, tuż obok Katowic i naprawdę lubię to miasto, głównie za to, że jest chyba najbardziej „zielone” na Śląsku. Jest mnóstwo parków, Paprocany, spory Park Wodny. Komunikacja miejska super, dwa punkty Park&Ride, większość miasta posiada ścieżki rowerowe. Niewielka galeria handlowa (ma powstać druga). Jeśli chodzi o pracę to też bez większych problemów można ją znaleźć w mocno rozbudowanej strefie ekonomicznej. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.