Temat: Grooming, gaslighting, wykorzystywanie nieletnich itp.

A jeżeli jest duża różnica wieku, ponad 20 lat, między parą, ale poznali się będąc dorośli, to jest to też Waszym zdaniem grooming? 

Jeżeli oboje poznali się w dorosłym życiu to nie. O groomingu mówimy najczęściej w momencie kiedy dorosły facet 25+ wiąże się z nastolatką.

Jak miałam 12-14lat to na Facebooku pisali do mnie starsi mężczyźni, łącznie +- 20 w wieku 30-70lat, to nie było tak, że pisali po zdjęcie, byli wulgarni i naciskający, wręcz przeciwnie zawsze powtarzał się ten sam schemat, w którym ten typ był do bólu miły i uprzejmy, zawsze rano się witał, wieczorem żegnał, rozmawiali ze mną o rodzicach i jakiś sprzeczkach w podstawówce, byli czuli i wrażliwi. U mnie kontakt kończył się, gdy doszło do rozmowy o spotkaniu, jakoś miałam o tyle rozumu, by wtedy przerwać. Jeden typ, który zaczął do mnie pisać, jak miałam 12lat, pisał do mnie aż do 18, z różnych kont, ostatecznie odpuścił dopiero po zgłoszeniu tego na policje. Jak miałam 17lat, to pojawił się w moim otoczeniu typ w wieku 45lat, który zagadywał do mnie i do jednej innej dziewczyny z liceum, udało mu się 'wyrwać'- dziewczynę z patoli, szybko wzięli ślub, dziewczyna odcięła się od wszystkich znajomych i zawaliła szkołę, nie zdała matury i rozwaliła relacje z rodziną, teraz jest po rozwodzie i chodzi na terapie z potężną traumą, bo okazało się, że ją bił, wykorzystywał, szantażował i izolował od świata przez 3lata, typ był zawsze kulturalny, dobrze ubrany (nie pozersko tylko po prostu schludnie i elegancko) i zagadywał raczej w sposób bardzo porywający, bo gadał o sztuce, historii i wydawał się z twarzy bardzo kochanym człowiekiem, gdyby nie to, że dla mnie wtedy to była już pedofilia to też bym na niego poleciała. Gaslighting całkiem niedawno na mojej pierwszej i ostatniej na długi czas randce z tindera, pisało się spoko, na pierwszym spotkaniu też nie miałam nic do zarzucenia- wydawał się sympatyczny i ciekawy, na drugim zaczął mnie dotykać po udach a później się tego wyrzekać i wmawiać mi, że: 'sobie uroiłam, że on mógłby chcieć mnie dotknąć', forsował dotyk, a potem mówił, że jest nieśmiały i nie lubi dotyku itp. były 3 spotkania, rozmowa z bratem dopiero mi uświadomiła co on robił i że to nie ze mną jest problem

ja tak robie wole mniejswe zlo od blokowania

nie znam takich pojęć xd chyba żyje w swoim świecie 

Spotkałam się z wykorzystaniem nieletnich, w najbliższej rodzinie niestety. 
Odkąd się o tym dowiedziałam urwałam kontakt z bratem i nie chcę mieć z nim nic wspólnego, aczkolwiek są momenty że jest mi go szkoda, bo został sam jak palec. Ale to bardziej na zasadzie że pamiętam czasy naszego dzieciństwa, że był dla mnie kochany, dbał o mnie i chciałabym mieć jednak tego brata w normalnej wersji... Mając 18 lat wykorzystywał moją 8-letnią siostrę.