Temat: Ostatnie pytanie

Ostatnie pytanie. Czy bijecie swoje dzieci z przyczyn wychowawczych? Mnie rodzice całe życie tak w celu wyrosła na dobrych ludzi i zalazła dobra pracę  stosowałam ich metody czasem w celu pomocy dzieciom w rośnieciu i wychowaniu. Czy było to coś złego? Przecież nikomu nic się nie stało nabrały tylko dobrych zachowań miały więcej rozumu czasem mniej robiły zlych rzeczy . Kary i nagrody to też metoda uczona na studiach pedagogicznych to skąd ta afera może to pułapka zastawiona na mnie?

bicie nie jest metodą wychowawczą. Bicie to przemoc i patologia...

Pasek wagi

biłaś dzieci w przedszkolu? Czy ja naprawdę dobrze zrozumiałam to co czytam?

tak, bicie dzieci to jest cos zlego - bo dziecku to w zaden sposob nie tlumaczy co sie dzieje a pokazuje tylko glupote i frustracje doroslego, ze nie umie sobie z wlasnymi emocjami i problemami poradzic. Gdzie ty takie glupoty wyczytalas ze na studiach pedagogicznych bicie jest jako forma kary? System kar i nagrod sam w sobie jest ok, ale tam o biciu dzieci nie ma ani slowa. 

Zrozum z koncu ze zrobilas cos zlego i ze poniesiesz za to konsekwencje. NIkt nie ma czasu ani ochoty zastawiac 'pulapek' i robic na zlosc ex-przedszkolankom

Pasek wagi

..Asha.. napisał(a):

biłaś dzieci w przedszkolu? Czy ja naprawdę dobrze zrozumiałam to co czytam?

juz pisala wczesniej, ze uderzyla dziecko, rzucila nim na materac az mialo siniaki, wbila mu w reke olowek i jakies zakazenie sie zrobilo. Zdaje sie ze rodzice dziecka podali ja do sadu i jest teraz lament i szukanie winnych naokolo. 

Pasek wagi

Tak, to jest na pewno pułapka zastawiona specjalnie dla ciebie... 🥴

Kobieto, biłaś dzieci, pracując w przedszkolu i uważasz, że to jest ok? No, nie jest i powinnaś ponieść za to konsekwencje.

Pasek wagi

Uważam, że niektórzy ludzie nie powinni się rozmnażać. 

Przemoc wobec kogokolwiek to jest przestępstwo ścigane z kodeksu karnego.

Szczególnie, przemoc wobec osób małoletnich i zależnych. Masakra, że w ogóle komukolwiek może przyjść dziś do głowy, że "bicie dzieci" to jest metoda wychowawcza.

Ale Ty się nie opiekowałaś swoimi dziećmi tylko cudzymi a ktoś może sobie nie życzyć aby obca baba biła jego dziecko. Twoi rodzice Cię bili, ale obcych dzieci nie tykali. Nie widzisz różnicy? To, że zdarzyło mi się kilka dosłownie razy zareagować jakimś klapsem (z bezsilności i zmęczenia i to jak mieli po 1-2 latka, gdzie nie kumali co się tłumaczyło jeszcze a klaps był raczej muśnięciem tyłka w celu ogarnięcia się niż jakimś silnym uderzeniem) nie oznacza, że chodzę po osiedlu i daję klapsy dzieciom sąsiadów. Opanuj się bo z tematu na temat bredzisz coraz bardziej. I właśnie klaps, bicie, szarpanie nie jest metodą wychowawczą, tylko sygnałem że rodzic sobie nie radzi i jest bezsilny w danym momencie, bo nie wie jak dziecku coś wytłumaczyć tak, żeby dotarło. Dziecko to mały człowiek. Swoją szefową też biłaś jak była w stosunku do Ciebie niegrzeczna? Jak cię obcy ludzie nie słuchają to idziesz ich bić i szarpać? Nie, bo mogą się odwinąć. A dziecko się nie odwinie bo jesteś silniejsza z racji wieku.

Pasek wagi

jak można być dobrym człowiekiem kiedy bije się słabszych? Tak do zastanowienia. 

nagrody i kary to nie jest dobra metoda wychowawcza. Niczego nie uświadamia, oprócz korzyści z oportunizmu. Oportuniści to zazwyczaj też nie są dobrzy ludzie. 

cos jeszcze na tych studiach ciekawego było?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.