Temat: Czy Was wkurza jak ktoś się chwali na facebooku wszystkim?

Wkurzają Was osoby na facebooku, które dają non stop zdjęcia z wakacji, z wyjazdów, informują na rolkach gdzie są, jakie bznesy robią, na jakich szkoleniach z cochingu są itd? Czy Was to wkurza? Nie wiem czemu mnie takie osoby irytują. Nie rozumiem tej ich chęci ogłaszania całemu światu co robią i czego to nie osiągneli. Drażni mnie to. Lubie na fb mieć spokój u siebie na ścianie, a nie zarzucanie mnie treściami ze swojego prywatnego życia. Też tak macie?

Nie. Denerwuje mnie za to dodawanie pierdyliona zdjęć dzieci. A chwalenie się tym, że kilkuletnie dziecko w podstawówce dostało czerwony pasek to już wyższa kategoria spierd. 

Jak ktoś wstawi raz na ruski rok zdjęcia z wakacji czy jakiegoś wypadu, to nie. Ale mam jedną osobę która wstawia na FB zdjęcia codziennie. Tu jest, to robi, tak się czilautuje, taką książkę czyta, tam będzie szła jutro, tu moje genialne dziecko czyta książkę a tu to samo dziecko czyta inną książkę i ma inną bluzkę. Tak mnie ta częstotliwość i mało ważność tych rzeczy irytowała że anulowalam obserwowanie i mam święty spokój. Pomijając fakt że żeby dojść do jakichś innych treści to musiałam przeskrollować 5 minut jej posty na tablicy. Wszystko z umiarem jest ok, po to te media są w sumie. Ale wstawianie codziennie byleczego żeby tylko wstawić i to po kilka razy działa na mnie jak płachta na byka.

Pasek wagi

Mnie to nie wkurza, bo w końcu taką rolę pełnią poniekąd media społecznościowe, ale uważam, że ten publiczny ekshibicjonizm jest niepotrzebny i śmieszny. Gimnazjalistom jeszcze można wybaczyć, ale dorosłym ludziom?

Nie zliczę, ile profesjonalnych sesji świątecznych/ciążowych/z maluszkiem zobaczyłam w ostatnim czasie. Jak dla mnie, takie foty są naprawdę super, aby oprawić je w ramkę i powiesić na ścianie a nie wstawiać do internetu.

Pasek wagi

Nie wkurza mnie, mam w znajomych tylko osoby które faktycznie są moimi znajomymi i obchodzi mnie co u nich, więc nie mam z tym problemu. 

nie używam FB, bo nie interesuje mnie co u tych ludzi słychać :) Nie mam pojęcia co u nich. Ale jak ciebie drazni to ich usuń :)

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Mnie to nie wkurza, bo w końcu taką rolę pełnią poniekąd media społecznościowe, ale uważam, że ten publiczny ekshibicjonizm jest niepotrzebny i śmieszny. Gimnazjalistom jeszcze można wybaczyć, ale dorosłym ludziom?

Nie zliczę, ile profesjonalnych sesji świątecznych/ciążowych/z maluszkiem zobaczyłam w ostatnim czasie. Jak dla mnie, takie foty są naprawdę super, aby oprawić je w ramkę i powiesić na ścianie a nie wstawiać do internetu.

Oj tak, sesje zdjęciowe rodzinne, ciążowe, świąteczne... Super - żeby sobie trzymać na dysku i pokazać matce, siostrze, babce, przyjaciółce. Nikogo prócz nich tak naprawdę to nie interesuje. Albo zdjęcia swojej twarzy z filtrem podpisane jakimś "mondrym cytatem"... 

Mam wąskie grono bliskich. Jak mnie interesuje co u kogo to po prostu piszę i pytam. Wtedy mam info z pierwszej ręki, zdjęcia itd. Po co mi wiedzieć gdzie moja koleżanka z podstawówki była na wakacjach albo co wczoraj jadł znajomy, któremu ledwie mówię "cześć" jak go mijam?


Nie wkurza mnie to, bo uważam, że po to są media społecznościowe. Z Facebooka raczej mało korzystam, za to z IG codziennie. Mam tam założone "psie" konto, często wrzucam na relacje nasze codzienne spacery, czasem sukcesy, czasem porażki, dzielę się tam swoimi przemyśleniami, wrzucam treningi z moim psem i inne wspólne aktywności. Inne konta, które obserwuje też wrzucają jakieś codzienne aktywności, spacery, itd. Nie przeszkadza mi to bo obserwuje tylko takie konta, które mnie interesują, tak samo mnie obserwują Ci, którzy chcą.  Poza tym mnie czasem inspirują inni ludzie i dodają motywacji do działania.

Dlatego może to z Tobą jest problem? Po co obserwujesz ludzi, których wpisy Cię irytują? Po prostu tego nie oglądaj.

DoOcenyyy napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Mnie to nie wkurza, bo w końcu taką rolę pełnią poniekąd media społecznościowe, ale uważam, że ten publiczny ekshibicjonizm jest niepotrzebny i śmieszny. Gimnazjalistom jeszcze można wybaczyć, ale dorosłym ludziom?

Nie zliczę, ile profesjonalnych sesji świątecznych/ciążowych/z maluszkiem zobaczyłam w ostatnim czasie. Jak dla mnie, takie foty są naprawdę super, aby oprawić je w ramkę i powiesić na ścianie a nie wstawiać do internetu.

Oj tak, sesje zdjęciowe rodzinne, ciążowe, świąteczne... Super - żeby sobie trzymać na dysku i pokazać matce, siostrze, babce, przyjaciółce. Nikogo prócz nich tak naprawdę to nie interesuje. Albo zdjęcia swojej twarzy z filtrem podpisane jakimś "mondrym cytatem"... 

Mam wąskie grono bliskich. Jak mnie interesuje co u kogo to po prostu piszę i pytam. Wtedy mam info z pierwszej ręki, zdjęcia itd. Po co mi wiedzieć gdzie moja koleżanka z podstawówki była na wakacjach albo co wczoraj jadł znajomy, któremu ledwie mówię "cześć" jak go mijam?

Ale w sumie dlaczego nie wrzucać takich zdjęć z sesji? Przecież one są ładniejsze niż takie codzienne zdjęcia robione telefonem. No i nie rozumiem po co mieć w znajomych ludzi, których się ledwo zna albo nie interesuje cię co u nich słychać. Wystarczy tego nie oglądać.

Nie wkurza mnie, w sumie po to one są :D Grono moich znajomych i profili obserwowanych ogranicza się do osób, u których ciekawi mnie, co słychać. 

usuń FB i będziesz miała ciszę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.