Temat: 18 latka i 38 latek

Ostatnio gdzieś natrafiłam na post dotyczący  takich zaręczyn. Rodzice młodej są przeciwni, uważają że on nią manipuluje i to za duża różnica wieku. Młoda pisze że chce szybko ślubu. A wy co myślicie o takim związku? Moim zdaniem chore 

Jak w kazdym zwiazku cos ich do siebie przyciagnelo i obydwie strony “maja z tego ukladu korzysc”. I nie musi to byc sponsoring czy tatusiowanie. 
Oczywiscie na Vitce pojawia sie analiza psychologiczna takich par. A ja nie wiem co dziwnego w tym, ze dziewczynie podoba sie starszy facet. Jak zadbany i odpowiada jej mentalnie to ci w tym dziwnego? 

Ves91 napisał(a):

Mnie to zawsze intryguje w tego typu związkach, że ci młodzi się nie brzydzą. Nie wyobrażam sobie, abym mogła całować się (czy robić cokolwiek innego) z chłopem starszym o 20 lat. I żeby nie było - wychowywałam się bez ojca, więc w teorii, powinnam szukać takich "tatuśków". 

Wszystko chyba zależy od charakteru. Imho żadne pieniądze nie są tego warte.

No za 6 lat tez bedziesz oblesna starucha wg Twojej teorii. Ciekawe czy Teoj facet bedzie czul do Ciebie obrzydzenie;-) 

I co charakter ma tu do rzeczy? 

czerwona_kuropatwa napisał(a):

opani napisał(a):

mój znajomy   w wieku 37 poznał 20 latke, są 5 rok ze sobą , w te wakacje biora ślub

laska mega ogarnieta, dojrzała, zaradna .Jest prawnym opiekunem mlodszego brata, którego wychowuje, od 19 roku

nie kazda malolata ma siano w glowie. 

Laska z daddy issues to super przykład, jeśli wychowywała brata to albo ojca nie było albo był niewydolny wychowawczo. 

nie wiem dokładnie,  z tego co mowiła to z ojcem kontakt ma. brata wzieła, bo matka piła tu byl problem i to jest chyba dziecko  inngo faceta.

Problem tkwi nie w tej dziewczynie (młoda, sama nie wie czego chce, łatwo ją zmanipulować). Problemem jest prawie 40-letni mężczyzna, który już dawno powinien się ustatkować i życiowo ogarnąć, a ogląda się za nastolatkami. O czym ten facet z nią może porozmawiać? Jak oni się poznali? Mój były też miał zawsze smaka na „młodą sarenkę” (jego słowa). Podniecały go takie młode, bezbronne dziewczynki. Chodził z kolegą na imprezy urodzinowe tych dziewczyn (sweet sixteen), gdzie on był o 10 lat starszy od nich. Nikt mi nie powie, że to jest normalne.

.Daga. napisał(a):

Problem tkwi nie w tej dziewczynie (młoda, sama nie wie czego chce, łatwo ją zmanipulować). Problemem jest prawie 40-letni mężczyzna, który już dawno powinien się ustatkować i życiowo ogarnąć, a ogląda się za nastolatkami. O czym ten facet z nią może porozmawiać? Jak oni się poznali? Mój były też miał zawsze smaka na ?młodą sarenkę? (jego słowa). Podniecały go takie młode, bezbronne dziewczynki. Chodził z kolegą na imprezy urodzinowe tych dziewczyn (sweet sixteen), gdzie on był o 10 lat starszy od nich. Nikt mi nie powie, że to jest normalne.

a dlaczego powinien sie ustatkowac?  moze niech kazdy zyje jak chce.nie kazdemu mazy sie staly zwiazek i zakładanie rodziny

ja generalnie po prostu w relacji dorosłego i bardziej doświadczonego faceta i dziewczyny, która ledwo skończyła osiemnastkę i dopiero wchodzi w dorosłość widzę spore pole do nadużyć i manipulacji. W drugą stronę oczywiście też, nie tyczy się to tylko starszych mężczyzn 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.