Temat: Lingoda

Lingoda jest ok, ale moim zdaniem nijak się ma do normalnych kursów. Brakuje powtarzania, podobnej grupy, etc. Cały czas masz nowych ludzi, więc ciężko zauwazyć progres. 

Subskrypcja normalna: możesz darmowo odwołać na ilestam godzin przed spotkaniem, masz x kredytów do wykorzystania w jednym okresie rozliczeniowym.

U męża który uczył się języka od zera sprawdziła się opcja Duolingo do ogarnięcia gramatyki i podstawowych słówek, Memrise do nauki samych słówek plus grupy na Diskordzie gdzie włażą ludzie ktorzy uczą się języka danego i tam się łączysz z kimś na słuchawkach i gadasz o wszystkim i o niczym żeby poćwiczyć używanie języka w praktyce. W ciągu roku/ może ciut dłużej myślę że przeszedł od zera do takiego A2/B1. Wszystko darmowe.