- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 stycznia 2025, 18:19
Potrzebuję butów na wyjazdy jeszcze zimą, a mam tylko na obcasie i oficerki z płaską podeszwa. Strasznie mi się nie podobają zimowe buty, te a'la ugg to już w ogóle. Jakie polecacie buty na zimowe wyjazdy?
Edytowany przez SukienkaWgroszki 5 stycznia 2025, 18:21
6 stycznia 2025, 23:56
Buty będą się najprawdopodobniej rozwiązywały. Kupiłam sobie inuikii z zamysłem noszenia zimą na mojej wiosce (bez wydźwięku pejoratywnego, mieszkam na tzw wypizdowiu) i szczerze mówiąc, dostaję szału z ich wiązaniem. Ciepłe, nieprzemakalne ale niepraktyczne. Miałam je tez na Islandii w lutym - noga sucha i ciepła, ale to wieczne wiązanie doprowadzało mnie do szewskiej pasji.
Edytowany przez bunny.87 6 stycznia 2025, 23:57
7 stycznia 2025, 07:34
Monika, wybrałaś model jak dla Babci ze wsi.
Ta pierwsza propozycja z Decathlonu wygląda super.
A skąd wiesz jak ubierają się babcie na wsi ? Co za bezsensowny komentarz.
Czasami bywam na wsi i widzę jak ubiera się moja ciotka, która tam mieszka i widzę różnicę pomiędzy nią a starszą od niej jej siostrą, która mieszka w Warszawie. Widzę też jak ubierają się stare Babcie mohery, bo bywam też tam w kościele 2 x w roku, gdy jest msza za zmarłych, więc nie jestem oderwana od realnej wsi. A to jest tylko 40 km od Warszawy, więc nie głęboka wieś. Przy czym mówiąc o tych butach babciowe, miałam na myśli takie Babcie około 80tki. Bo te ok 60tki jeszcze trzymają fason ?
A co obecnie znaczy byc ze wsi, bo masa ludzi obecnie sie buduje na wsiach, wypasione chalupy, bryki, ze stara polska wsia nie ma to nic wspolnego.
mieszkam na wlasnie takiej 'wsi'. i tu sa wyrazne dwie grupy ludzi - tacy ktorzy przyjechali z Warszawy lub Siedlec, kupili tu dzialki i sie pobudowali. Drudzy to dzieci/wnuki lokalsow co w dawnym kartoflisku sie pobudowali. My jestesmy mieszanka, bo maz jest tutejszy, ja za nim przyjechalam z Warszawy, dom mamy w kartoflisku (po paru latach to juz jakies krzaki urosly ale poczatki byly malo ciekawe). Wierzcie lub nie, ale powiedzenie "czlowiek ze wsi wyjdzie, wies z czlowieka nigdy" wcale nie jest takie glupie. W szkole gdzie chodzily dzieciaki widac bylo ta wiejska mentalnosc, podejscie w stylu co ludzie powiedza i ze nie wypada, wpajanie dzieciom mentalnych wzorcow z lat 60 czy 70. W ubieraniu nie widze jakiejs roznicy miedzy ludzmi ale niektorzy to naprawde ciezkie przypadki (nadal szczeniak na lancuchu jest ok, palenie smieci za domem spoko itd).
Tak wiec wypasiona bryka nie oznacza ze za kierownica nie siedzi burak.
7 stycznia 2025, 14:17
Monika, wybrałaś model jak dla Babci ze wsi.
Ta pierwsza propozycja z Decathlonu wygląda super.
A skąd wiesz jak ubierają się babcie na wsi ? Co za bezsensowny komentarz.
Czasami bywam na wsi i widzę jak ubiera się moja ciotka, która tam mieszka i widzę różnicę pomiędzy nią a starszą od niej jej siostrą, która mieszka w Warszawie. Widzę też jak ubierają się stare Babcie mohery, bo bywam też tam w kościele 2 x w roku, gdy jest msza za zmarłych, więc nie jestem oderwana od realnej wsi. A to jest tylko 40 km od Warszawy, więc nie głęboka wieś. Przy czym mówiąc o tych butach babciowe, miałam na myśli takie Babcie około 80tki. Bo te ok 60tki jeszcze trzymają fason ?
A co obecnie znaczy byc ze wsi, bo masa ludzi obecnie sie buduje na wsiach, wypasione chalupy, bryki, ze stara polska wsia nie ma to nic wspolnego.
mieszkam na wlasnie takiej 'wsi'. i tu sa wyrazne dwie grupy ludzi - tacy ktorzy przyjechali z Warszawy lub Siedlec, kupili tu dzialki i sie pobudowali. Drudzy to dzieci/wnuki lokalsow co w dawnym kartoflisku sie pobudowali. My jestesmy mieszanka, bo maz jest tutejszy, ja za nim przyjechalam z Warszawy, dom mamy w kartoflisku (po paru latach to juz jakies krzaki urosly ale poczatki byly malo ciekawe). Wierzcie lub nie, ale powiedzenie "czlowiek ze wsi wyjdzie, wies z czlowieka nigdy" wcale nie jest takie glupie. W szkole gdzie chodzily dzieciaki widac bylo ta wiejska mentalnosc, podejscie w stylu co ludzie powiedza i ze nie wypada, wpajanie dzieciom mentalnych wzorcow z lat 60 czy 70. W ubieraniu nie widze jakiejs roznicy miedzy ludzmi ale niektorzy to naprawde ciezkie przypadki (nadal szczeniak na lancuchu jest ok, palenie smieci za domem spoko itd).
Tak wiec wypasiona bryka nie oznacza ze za kierownica nie siedzi burak.
A to niestety prawda, mało jest takich którzy dobrze traktują zwierzęta, choć ja takich znam. Takich właśnie z dziada pradziada pochodzących ze wsi zabitej dechami. Ci akurat są tak wrażliwi że mają tylko produkcję roślinną a to bardzo obniża dochodowość gospodarstwa. Mam też niestety sąsiadkę wiesniare która bezmyślnie mnoży koty. Jak zajadalam do niej przed świętami "czemu kotek nie wysterylizuje,to mi odpowiedziała że wtedy wcale kota nie będzie miała. No serce mi pęka ale nie wiem co mam z nią zrobić. Na konflikty sąsiedzkie nie chcę się narażać. Teoretycznie może mogła bym zgłosić anonimowo do tonz ale jak już gębę rozdziawilam to pokpilam sprawę. Niestety mieszkamy przy ruchliwej drodze i dużo zwierząt ginie na drodze. Więc ona hoduje nie wiem po co te koty,po to żeby ginęły pod kołami. No debil po prostu.
7 stycznia 2025, 16:31
Salomony to są buty nie do zdarcia❤️ (w moim przypadku nie do zabiegania). Jedyne buty sportowe które wytrwają że mną więcej niż 1 sezon, mam kilka par także polecam.
Dobrze wspominam też buty z Geoxa jeśli chodzi o "wyjściowe".
Ja mam jakiegoś pecha do butów- Mam piękne skórzane klasyczne czarne kozaki ale są tak śliskie, że nie zawsze mogę je ubrać i tak sobie leżą aż zabiorę je do szewca żeby jakoś zaradził. W tym roku kupiłam zwykłe z big stara bo "były w moim CIĘŻKIM typie" i miały fajną podeszwę na śnieg i lód. No i przede wszystkim są ciepłe i wygodne.
7 stycznia 2025, 17:03
Zalozylam temat o budach, a tu offtop i znowu obrażanie ludzi (przez same wykształcone kobiety z klasą ofkors).
Ja mam takie zdanie, że prostactwo nie zależy od wykształcenia, miejsca zamieszkania ani ilości pieniędzy.
8 stycznia 2025, 13:29
Monika, wybrałaś model jak dla Babci ze wsi.
Ta pierwsza propozycja z Decathlonu wygląda super.
A skąd wiesz jak ubierają się babcie na wsi ? Co za bezsensowny komentarz.
Czasami bywam na wsi i widzę jak ubiera się moja ciotka, która tam mieszka i widzę różnicę pomiędzy nią a starszą od niej jej siostrą, która mieszka w Warszawie. Widzę też jak ubierają się stare Babcie mohery, bo bywam też tam w kościele 2 x w roku, gdy jest msza za zmarłych, więc nie jestem oderwana od realnej wsi. A to jest tylko 40 km od Warszawy, więc nie głęboka wieś. Przy czym mówiąc o tych butach babciowe, miałam na myśli takie Babcie około 80tki. Bo te ok 60tki jeszcze trzymają fason ?
A co obecnie znaczy byc ze wsi, bo masa ludzi obecnie sie buduje na wsiach, wypasione chalupy, bryki, ze stara polska wsia nie ma to nic wspolnego.
Denerwuje mnie właśnie to powiedzenie, że ktoś/coś jest ze wsi.
No jest różnica pomiędzy rolnikiem z dziada pradziada a osoba, która kupiła sobie domek na wsi aby przyjemniej się żyło.
tak? A jaka jest roznica?