- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 stycznia 2025, 15:08
Usunąć. Dziękuję.
Edytowany przez TakaJednaZTegoForum 10 stycznia 2025, 20:10
10 stycznia 2025, 15:12
Hehe no wiesz gdyby ktoś mi faktycznie zatruł życie to w tyłku bym miała swoją wygodę i zapisałabym dziecko najlepiej w nie dalekiej odległości od pracy lub miejsca zamieszkania, ale ja jestem honorowa i pamiętliwa i choć bym miała stracić 3 godziny extra to nie odpuszczę.
10 stycznia 2025, 15:22
chodzi o to co lepsze dla dziecka poniekąd
10 stycznia 2025, 16:41
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
10 stycznia 2025, 17:01
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
Serio? Synowa, która ma na pieńku z teściową ma karać swoje dziecko brakiem kontaktu z babcią, bo tak? To głupie. Płytkie,małostkowe i szkodzi dziecku. A ojciec dziecka, a syn tej paskudnej teściowej co na to wszystko? Jaki kontakt/stosunek do dziecka ma teściowa? Obiektywnie?
Co do żłobka, to zapisałabym dziecko do takiej placówki, która jest lepsza dla dziecka, nie dla matki czy dla teściowej.
Rozważ sprawę dojazdów/dowożenia dziecka i odbierania. Może masz żłobek blisko pracy, wtedy mogłabyś dziecko odbierać zaraz po pracy i nigdzie nie dojeżdżać dodatkowo.
10 stycznia 2025, 17:05
Zrobiłabym tak, żeby mi pasowało z dojazdami jak najlepiej. Jeśli wygodniej zapisać obok siebie, to tak zróbcie. To że teściowa nie będzie codziennie widywać dziecka odbierając je wcześniej ze żłobka, nie znaczy zaraz, że będzie miała specjalnie ograniczany czas. Większość ludzi ogarnia temat sama a dzieci widują dziadków w weekendy i też nie każde - zależy jak blisko się mieszka i jakie ma relacje. Gdyby teściowa mi zatruła życie jakoś bardzo, to nie wiem czy bym chciała ją widywać codziennie odbierając od niej dziecko i jeszcze czuć się zobligowana, że mam u niej dług, bo taaaaak mi pomaga. Jeśli dom teściowej sprawiałby że muszę nadrabiać drogę powrotną z pracy, to bym się na to nie pisała. Wolałabym sama sobie odebrać ze żłobka koło mnie.
Inna sprawa, że musisz wziąć pod uwagę ewentualne chorowanie i czy jeśli zadzwonią ze żłobka, że dziecko chore, ma gorączkę i proszę je odebrać, to czy jesteście w stanie sami to zrobić, czy musicie liczyć na teściową i czy ona miałaby w takim układzie jak po to dziecko do żłobka koło Was podjechać. Aczkolwiek nie wiem czy jest sens takie rzeczy układać pod ewentualne choroby, bo też nie wiadomo jak często to będzie. Przykładowo mój syn ogólnie nie był chorowity, ale jak poszedł do przedszkola to chorował po 2 razy w miesiącu i siedział w domu tydzień minimum za każdym razem, bo zawsze było to zapalenie oskrzeli albo tchawicy i krtani. Ale np córka jak poszła do przedszkola w tym samym wieku co syn, tylko 3 lata później, to chora była ze 3-4 razy w roku, więc reguły nie ma. Jeśli teściowa nie będzie miała jak do Waszego żłobka dojechać, Wy nie będziecie mieli jak się zwalniać z pracy a dziecko zacznie notorycznie chorować, to może być problem. Chociaż wiem, że ludzie jakoś dają radę. Nie każdy ma rodziców blisko - niektórzy kilkaset kilometrów i oboje pracują i jakoś to godzą. Na pewno dobrze to przemyślcie.
Natomiast jeśli rozkmina jest tylko i wyłącznie o to czy dziecku będzie lepiej u teściowej niż w żłobku przez godzinę czy dwie, to jeśli żłobek fajny to będzie mu obojętne. A babcię może widywać w inne dni niż codziennie w dni robocze. Więzy się wytworzą nawet przy spotkaniach co jakiś czas, o ile babcia będzie dobra dla dziecka. Jak będzie franca, to żadna ilość dni spędzonych u niej nie zmieni nastawienia dziecka do niej w przyszłości.
10 stycznia 2025, 17:08
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
Serio? Synowa, która ma na pieńku z teściową ma karać swoje dziecko brakiem kontaktu z babcią, bo tak? To głupie. Płytkie,małostkowe i szkodzi dziecku. A ojciec dziecka, a syn tej paskudnej teściowej co na to wszystko? Jaki kontakt/stosunek do dziecka ma teściowa? Obiektywnie?
Co do żłobka, to zapisałabym dziecko do takiej placówki, która jest lepsza dla dziecka, nie dla matki czy dla teściowej.
Rozważ sprawę dojazdów/dowożenia dziecka i odbierania. Może masz żłobek blisko pracy, wtedy mogłabyś dziecko odbierać zaraz po pracy i nigdzie nie dojeżdżać dodatkowo.
Ale w sumie tu nie chodzi o brak kontaktu czy ograniczanie kontaktów, tylko o codzienny kontakt lub jego brak. Dziecko może widywać babcię w weekendy - jak większość dzieci. Realnie ile dzieci na świecie jest codziennie odbierane przez babcię ze żłobka czy przedszkola i widzi się z nią codziennie? Jakiś promil może. Zawsze można pojechac innego dnia, babcia może przyjechać w odwiedziny skoro to nie jest dziesiąt kilometrów. Ja bym tego nie rozpatrywała od razu, że jak babcia nie będzie odbierała dziecka ze żłobka, to jest od razu karanie brakiem kontaktu. Kontakt będzie, ale nie codzienny.
Edytowany przez Karolka_83 10 stycznia 2025, 17:08
10 stycznia 2025, 18:04
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
Serio? Synowa, która ma na pieńku z teściową ma karać swoje dziecko brakiem kontaktu z babcią, bo tak? To głupie. Płytkie,małostkowe i szkodzi dziecku. A ojciec dziecka, a syn tej paskudnej teściowej co na to wszystko? Jaki kontakt/stosunek do dziecka ma teściowa? Obiektywnie?
Co do żłobka, to zapisałabym dziecko do takiej placówki, która jest lepsza dla dziecka, nie dla matki czy dla teściowej.
Rozważ sprawę dojazdów/dowożenia dziecka i odbierania. Może masz żłobek blisko pracy, wtedy mogłabyś dziecko odbierać zaraz po pracy i nigdzie nie dojeżdżać dodatkowo.
gdzie napisałam, aby dziecko nie miało kontaktu z dziadkami🤔???
10 stycznia 2025, 18:12
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
Serio? Synowa, która ma na pieńku z teściową ma karać swoje dziecko brakiem kontaktu z babcią, bo tak? To głupie. Płytkie,małostkowe i szkodzi dziecku. A ojciec dziecka, a syn tej paskudnej teściowej co na to wszystko? Jaki kontakt/stosunek do dziecka ma teściowa? Obiektywnie?
Co do żłobka, to zapisałabym dziecko do takiej placówki, która jest lepsza dla dziecka, nie dla matki czy dla teściowej.
Rozważ sprawę dojazdów/dowożenia dziecka i odbierania. Może masz żłobek blisko pracy, wtedy mogłabyś dziecko odbierać zaraz po pracy i nigdzie nie dojeżdżać dodatkowo.
Ale w sumie tu nie chodzi o brak kontaktu czy ograniczanie kontaktów, tylko o codzienny kontakt lub jego brak. Dziecko może widywać babcię w weekendy - jak większość dzieci. Realnie ile dzieci na świecie jest codziennie odbierane przez babcię ze żłobka czy przedszkola i widzi się z nią codziennie? Jakiś promil może. Zawsze można pojechac innego dnia, babcia może przyjechać w odwiedziny skoro to nie jest dziesiąt kilometrów. Ja bym tego nie rozpatrywała od razu, że jak babcia nie będzie odbierała dziecka ze żłobka, to jest od razu karanie brakiem kontaktu. Kontakt będzie, ale nie codzienny.
W pierwszym pytaniu chodzi dokładnie o ograniczanie kontaktu.
Moim zdaniem im więcej dziecko ma osób, które je kochają, tym lepiej. Niezależnie od tego jak bardzo ja tych osób nie lubię.
Co do wyboru żłobka- wybrałabym bliżej domu, żeby nie musieć rano wozić
Edytowany przez Epestka 10 stycznia 2025, 19:29
10 stycznia 2025, 21:27
Dla dziecka najlepiej jest mieć rutynę, czas spędzony z rodzicami itd. dziadkowie też są ważni i warto aby 2 razy w miesiącu zobaczyło się z dziadkami, ale nic po za tym.
Serio? Synowa, która ma na pieńku z teściową ma karać swoje dziecko brakiem kontaktu z babcią, bo tak? To głupie. Płytkie,małostkowe i szkodzi dziecku. A ojciec dziecka, a syn tej paskudnej teściowej co na to wszystko? Jaki kontakt/stosunek do dziecka ma teściowa? Obiektywnie?
Co do żłobka, to zapisałabym dziecko do takiej placówki, która jest lepsza dla dziecka, nie dla matki czy dla teściowej.
Rozważ sprawę dojazdów/dowożenia dziecka i odbierania. Może masz żłobek blisko pracy, wtedy mogłabyś dziecko odbierać zaraz po pracy i nigdzie nie dojeżdżać dodatkowo.
Ale w sumie tu nie chodzi o brak kontaktu czy ograniczanie kontaktów, tylko o codzienny kontakt lub jego brak. Dziecko może widywać babcię w weekendy - jak większość dzieci. Realnie ile dzieci na świecie jest codziennie odbierane przez babcię ze żłobka czy przedszkola i widzi się z nią codziennie? Jakiś promil może. Zawsze można pojechac innego dnia, babcia może przyjechać w odwiedziny skoro to nie jest dziesiąt kilometrów. Ja bym tego nie rozpatrywała od razu, że jak babcia nie będzie odbierała dziecka ze żłobka, to jest od razu karanie brakiem kontaktu. Kontakt będzie, ale nie codzienny.
W pierwszym pytaniu chodzi dokładnie o ograniczanie kontaktu.
Moim zdaniem im więcej dziecko ma osób, które je kochają, tym lepiej. Niezależnie od tego jak bardzo ja tych osób nie lubię.
Co do wyboru żłobka- wybrałabym bliżej domu, żeby nie musieć rano wozić
nie widziałam tematu głównego ale nie uważam że "im więcej tym lepiej". Ważna jest też jakość a niektórzy ludzie bywają toksyczni. A rodzice mają prawo mieć wpływ na wychowanie własnego dziecka.