Temat: Co tam robicie

Strasznie tu nudno, a i mi się nie chce już pisać i dodawać postów, chyba się zestarzałam :{ Z przyzwyczajenia wchodzę, a tu nic ciekawego. Posprzątałam mieszkanie (bez przesady, tylko trochę), rozpakowałam paczkę z Medicine, zostawiłam jeden bluzkosweter. Przestawiłam "meble" w pokoju jeśli tak można nazwać składany materac z Lidla. A teraz włączyłam "Fałszywy Profil" na NF. Strasznie głupi serial, ale fajne ma wdzianka ta Camila i przystojny pan tam występuje. Już go obczaiłam w necie. Kot koło mnie leży. A Wy co robicie? 

sweeetdecember napisał(a):

Epestka napisał(a):

Żwacze mają przyczepy na kości jarzmowej (tej raczej nie powiększysz) i na kącie żuchwy (a ta może być powiększona)

Bruksizm nie jest przyczyną wypychania zębów językiem. Wypychasz, bo nieprawidlowo połykasz (przez skrócone wędzidełko) 

Przygotowujesz się jakoś do podcięcia? Byłoby dobrze poćwiczyć. Wiesz, że powinnaś zacząć ćwiczyć właściwie bezpośrednio po zabiegu? Znajdź  dobrego logopedę (najlepiej ortognatycznego). Może chirurg podcinający z jakimś współpracuje 

O, dziękuję Ci bardzo. A od czego zależy czy żuchwa podczas noszenia aparatu się powiększy? Od wady zgryzu per se, nieusunięcia zębów, czy to jakaś loteria i ciężko powiedzieć?

Odnośnie wędzidełka - tak, własnie jak się umawiałam to Pani mi powiedziała, że powinnam ćwiczyć przed, bo mogą mi nie zrobić zabiegu. Robię jakieś takie proste ćwiczenia ruszania językiem w tę i z powrotem (co znalazłam na necie) ;) Ale ten mój język to taka martwa kukła trochę jeszcze i przy próbie dotykania językiem trzonowców upiornie mocno czuję, jak mi żwacze chodzą, a wręcz czasami dziwnie tam coś "przeskakuje" To normalne?

Mój syn ma problem z wysuniętym językiem. Chodził do logopedy a potem do neurologopedy który uczył go połykać prawidłowo. U niego to jest wynikiem złej sensoryki. Miał przetrwałe połykanie niemowlęce (w momencie połykania język miał wysuniety). U neurologody miał masaże uwrażliwiające. Ćwiczył też w domu. Z tego co neurologopedy powiedział to w jego przypadku przed założeniem aparatu powinien isc do fizjoterapeuty, żeby poprawić postawè.

Czytam Kwantechizm 2.0

Pasek wagi

sweeetdecember napisał(a):

Epestka napisał(a):

Żwacze mają przyczepy na kości jarzmowej (tej raczej nie powiększysz) i na kącie żuchwy (a ta może być powiększona)

Bruksizm nie jest przyczyną wypychania zębów językiem. Wypychasz, bo nieprawidlowo połykasz (przez skrócone wędzidełko) 

Przygotowujesz się jakoś do podcięcia? Byłoby dobrze poćwiczyć. Wiesz, że powinnaś zacząć ćwiczyć właściwie bezpośrednio po zabiegu? Znajdź  dobrego logopedę (najlepiej ortognatycznego). Może chirurg podcinający z jakimś współpracuje 

O, dziękuję Ci bardzo. A od czego zależy czy żuchwa podczas noszenia aparatu się powiększy? Od wady zgryzu per se, nieusunięcia zębów, czy to jakaś loteria i ciężko powiedzieć?

Odnośnie wędzidełka - tak, własnie jak się umawiałam to Pani mi powiedziała, że powinnam ćwiczyć przed, bo mogą mi nie zrobić zabiegu. Robię jakieś takie proste ćwiczenia ruszania językiem w tę i z powrotem (co znalazłam na necie) ;) Ale ten mój język to taka martwa kukła trochę jeszcze i przy próbie dotykania językiem trzonowców upiornie mocno czuję, jak mi żwacze chodzą, a wręcz czasami dziwnie tam coś "przeskakuje" To normalne?

Wiesz, ja nie jestem ortodontą, tylko logopedą. Wiem tyle ile mi jest potrzebne w pracy.

Żuchwa się powiększy, bo taki jest cel, przy stłoczonych zębach. Górnej szczęki też to dotyczy. Moje wyjaśnienie dotyczyło żwaczy 

Żwaczy używasz ruszając językiem? Prawdopodobnie to kompensacja wynikająca z braku stabilizacji żuchwy i krótkiego wędzidełka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.